azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sqty - milioner lyrics

Loading...

[intro]
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę

[refren]
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
no+no+nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę

[zwrotka 1]
znów mam zjazd, jakbym płynął water slide
jak znudzi się + podam do zioma, tak jak bellingham
chcą moje (a+a+a), yeah, wcale to nie tak
nie+nie wiem jak wytłumaczyć wam, że już wolę sam
niebiesko+czerwony jak tesco albo francja, no bo chcę do paris
czy ty wiesz, że chyba nam jakoś nie do pary
czytam newsa w sms’ie, że chce jechać na stany
chyba odrzucę + nie chcę skończyć z problemami

[bridge]
tik+tak, chyba wybiła północ
kładę się spać, rano czekam na telefon
chce ode mnie uśmiechu, ale na to już za późno
mam zamęczony łeb, jakbym wyprzedzał peleton
[refren]
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę

[zwrotka 2]
pull+up, chyba wybiła szósta
u mnie zaraz szósta, a potem będzie siódma
odpływam jak nebula, chyba to odczuwam
chyba zaraz koniec, serio się wykończę
a jak się nie wykończę to powiem, co tak ryło banię
mam na karku tyle lat + ciekawe kiedy milion wpadnie
jestem supermanem, kiedyś położę na blat
a jak nie wyjdzie z muzyką, to będę zapierdalał 24/7 na jakiejś budowie od tak
bo potrzebny hajs
dodaję gaz + nowe bmw, one chcą ciągle
w portfelu leży kilka stów i bardzo chcę je, w chuj
a kiedy zachce mi się luzu, emocję podzielę na pół
bo muszę biegać, a nie stać na pagórku (mmm)
za dzieciaka miałem kilka marzeń, dobrze, że nie brałem marihuanę
muzyka jedynym dopalaczem, sprowadzę moje miasteczko na mapę
jedna klama + tyle skroni, policja nas nie dogoni
jeśli zacznę spadać w dół + zatrzymam stoper jak acronix
[refren]
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę
wczoraj żul, dzisiaj milioner
budzę na klatce schodowej się, na łapię siedzi rolex
nową czapkę mam z versace + odwiedziłem barcelonę
paranoje w mojej głowie, przez nie chyba serio zaraz się wykończę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...