sqty - redbull lyrics
redbull lyrics
[refren]
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
[zwrotka 1]
fałszywki mówią bym zapalił topa, i have morda, olej w głowie
zapłaciłem cenę, żebyś nadał i puścił to w obieg
prosisz mnie o nuty, a sam kiedyś miałeś moment, że
mniе chciałeś szybko zniszczyć i zabronić robić postęp
mordzia, ale flex, dzisiaj niе gadam z fałszywymi
jak podzieli was ta kasa, no to zdzielę twoją bibi
jak podzieli mnie ta kasa, zdzielę siebie moim batem
miałeś wszystko mieć zaplanowane, no a co z tematem?
miałem pisać tobie wersy, no a co ja mam biedniejszy być?
gdy zapytasz o me flow, podam tobie parę liczb
jak stilo z ameryki, ty to puszczaj na głośniki
bo jak nie zatrzymasz mnie, to w końcu przejmę te liczniki
[refren]
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
[zwrotka 2]
jak budzisz mnie ze snu, to trzymaj tarczę bo ci sprzedam lufę
kiedy kłamiesz na tych trackach, że ten sh+t, to zwykły numer
chciałem mc być i latać na głośnikach, a mówią, że dureń
a skończy się źle, jak tylko nad sobą nie zapanuję
lepiej trzymaj mnie, bo skończy się na twojej trumnie
celujesz w promocję, mordzia, sorry, to nie u mnie
pytasz o dogrywkę, odpowiadam, że to nie jest głupie
ale nigdy nie zapytasz i tak myślimy o jutrze
amatorskie czasy porzuć wstecz, myśl nad tu i teraz
raz się spruł jakiś kolega, że mu liści nie podlewam
nawijają o tych topkach, bletkach, a to sama ściema
wciskać chcesz mi coś mocnego, nara, bo nie chcę pozera
[refren]
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
robię trap, wsiadam w benza, mordo, zoba, moje stilo
ja tu lecę niczym redbull, głowa mówi, bym szedł w kimo
jak przeżyję na tej ziemi, kiedyś wypuszczę ten track
dlatego, że jestem sqty, mówią, żebym palił crack
Random Lyrics