stach bukowski - lew lyrics
zachód słońca, pół
schody ciągną w dół
ten sam numer powtarzany setny raz nie ciąży mu
w progu stoi lew
niebezpieczny jest
wygłodniały patrzy na ofiarę, którą zaraz zje
nie słyszy, nie poznaje ludzi tu
każdy o sobie, sobie pomnik, sobie dwór
kolejna nowa gra
ta na dwa
kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar
poruszy gwiazdy ile się da
proszę, ognia daj
nieśmiało mówię pas
to nie tak
a może ktoś już rozpoczął bal
pusty horyzont, ile się da
proszę, ognia daj
proszę, ognia daj
ona z drugiej mknie
wciąż poprawia brew
z jedną myślą tylko idzie tam i nie zatrzyma się
mała szczęścia nić
karuzeli rytm
przywiązały ją do tego, który znowu nie chce żyć
ryzyko wyższe niż na poker stars
w otwarte karty los uśmiechnął się choć raz
kolejna nowa gra
ta na dwa
kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar
poruszy gwiazdy ile się da
proszę, ognia daj
nieśmiało mówię pas
to nie tak
a może ktoś już rozpoczął bal
pusty horyzont, ile się da
proszę, ognia daj
proszę, ognia daj
kolejna nowa gra
ta na dwa
kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar
poruszy gwiazdy ile się da
proszę, ognia daj
nieśmiało mówię pas
to nie tak
a może ktoś już rozpoczął bal
pusty horyzont, ile się da
proszę, ognia daj
proszę, ognia daj
Random Lyrics
- angela aki - one family ~uchuu no nagisa~ (宇宙の渚) lyrics
- rosalía - dolerme lyrics
- homens da luta - a luta é alegria lyrics
- theo lawrence - baby let’s go down to bordeaux lyrics
- trebonius - tourist ft. tony/khan lyrics
- sito flores - inefable lyrics
- misoul - right here lyrics
- call me karizma - we're just kids lyrics
- chris moreno - desesperado lyrics
- schmieds puls - happiness is no solution either (i hope i'm wrong) lyrics