azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

starszy brat - agresja lyrics

Loading...

[bridge: młd]
raz, elegancko
młd
mic check, raz, dwa
wkurwiam się, ty
starszy brat, posłuchaj
jedziemy ader

[zwrotka 1: młd]
chciałem być jak skurwysyn, pisać dissy
a nie wpisy na blogach, oddać pokłon ulicy (ta)
dzisiaj wiem czym są beefy, ty nie bawi mnie to (too)
siejesz zło, licz się z tym, że ktoś ci wjedzie na dom
nabite świnie na rogu, ta, wiem jak to działa
nie, że kult ciała lepszy niż szpryca w dupę na chama
ale co, kręcisz tu lody czy leczysz kompleksy
rwiesz puste lachony czy straszysz na dzielni
nie wiem, nie jestem wielki, ale prosto nawinę
skrzywdź moją rodzinę, dotknij, za nich zginę
zawsze się znajdzie ktoś kto ryj ci obije
lepszy cham lub ktoś zwykły zwariuje na chwilę
ulica w paradoksach tu tonie chłopaku
gdzie półmózgi bez zasad są, w twarz bym im napluł
swój staż na żelastwie odjebałem również
się tyje się chudnie, to kurewsko nudne

[skrecze: dj krug]
imma tell you one time: don’t f-ck with me
bone crushin’, bone breakin’
we don’t give a f-ck
get back! motherf-cker, you don’t know me like that /x2

[zwrotka 2: młd]
obudziłem się kiedyś wrzeszcząc: “jebać świat”!
czułem wulkan agresji, grunt to się nie dać brat
to było (hmm) po jakiejś grubszej nocy
gdzie stres zarzucił mi szczeniak pod którymś nocnym
ponapierdalałem wtedy w worek trochę, yo
palestra, spartańska wola z łokcia wchodzę, co
czułem się gorzej, bo czułem zemsty śmiesznej
efekt jest taki, że dziś palę blanty częściej
nie mam, dwudziestu lat, by łapać wczuty w agresję jak oni
wolę z życiem i hajsem konkretnie podgonić
pokornie idąc nie szukam problemów, bracie
lecz zawsze świadomość, że morda nie szklanka, łapiesz?
są dni, że mam ochotę ich rozjebać wszystkich
zdjąć bryle i nożem im porezać pyski
fakt, nie na swej ziemi się słabo dziś czuję raczej
ale każdy ma w sobie skrytego psychopatę

[skrecze: dj krug]
imma tell you one time: don’t f-ck with me
bone crushin’, bone breakin’
we don’t give a f-ck
get back! motherf-cker, you don’t know me like that /x2

[zwrotka 3: kedyf]
wkurwiony kedyf, zjawisko rzadkie jak green flesh
omów to z osobą mi bliską, a nie z kim chcesz
dotarło dawno, by przez farmazon nie pić
załamują światło, lecz nie mogą mnie zaślepić
przez kobiety wiem co nieco o szewskiej pasji
jak się wyżyć i jak koić później seksem niesnaski
powiedzieć o mnie furiat – nieadekwatne
choć wiem co to znaczy rozkurwiać co popadnie
to incydentalne zresztą
nie ma takiej, która przez to przez co przeszła skreśla przeszłość
takiej, która przez to odeszła, wiesz
bo umiem się hamować, na skurwiela mnie nie przechrzczą
nie mów, że ciąży nade mną jakieś brzemie
jedna taka raz twierdziła, że jest w ciąży, a raz, że nie
nie sprzeniewierzam się zasadom zbyt łatwo
chcesz wyjść, wyjebać komuś, wyjeb – ale czy warto?

[skrecze: dj krug]
imma tell you one time: don’t f-ck with me
bone crushin’, bone breakin’
we don’t give a f-ck
get back! motherf-cker, you don’t know me like that /x2

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...