azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

stasio - tramwaj lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
ja jadę co dzień tramwajem
i patrzę prze okno prawdy
doprawdy mówi mówię wam śmiechu warte
pierwszy przystanek – drzwi otwarte
i widzę piłka ciągle w grze
pan minister i prezes ??? krzyczą zabawimy się
ale uwaga panowie fifa sędziuje
drzwi zamykają się i dobrze w tych klimatach też się czuję
i przystanek numer dwa, a tam biała ściana
i napis telekomunikacja myślnik monopolista
choć ściana biała, sprawa nieczysta
lecz przystanek numer trzy
a tam pan englert o sobie: ja należę do elity
nie ma nad czym się zastanawiać
toż to aktor znakomity
no może trochę niespoełniony
rodzicom popieprzyły się atlantyku strony
nie ukrywam, nie, jestem podróżą trochę znużony, tak

[refren]
ja jadę prawie co dzień tramwajem
no po prostu idę na przystanek i czekam
ja jadę prawie co dzień tramwajem
przyjeżdża, wsiadam. wsiadam, no
ja jadę prawie co dzień tramwajem
kasuję, nie kasuję… no nie wiem…
ja jadę prawie co dzień tramwajem
i ty, i ty chyba też

[zwrotka 2]
dalej, dalej, dalej następna dzielnica
gangsterka na ulicach
oto mój komentarz. wsiadasz? wysiadasz?
bo my tu podróż dalej kontynuujemy
i nagle na piątym przystanku, nie wiedzieć czemu
wlazł nowy z mdmu
i świecą inteligencją każdemu do programu zaproszonemu
przeważnie do połowy rozwiniętemu
prosząc przy tym o oklaski, tak to właśnie służy temu
w drogę komu czas, czy jakoś tak
gdyby nie fakt, że podróż zaraz kończy się
czy stasiu był by w tym tramwaju? nie!
do wiary clinton onanizuje się w telewizji
na szóstym przystanku chłopak jest na wizji
szczerze? sprawa chuja warta, trzeba mieć farta
by tego wszystkiego nie zaliczyć
nie, nie można na to liczyć

[refren]
ja jadę prawie co dzień tramwajem
czwórką, albo dwa-dziewięć
ja jadę prawie co dzień tramwajem
trójką, piątką też mogę
ja jadę prawie co dzień tramwajem
no chyba, że nie przyjedzie, to jadę autobusem
ja jadę prawie co dzień tramwajem
i ty, i ty chyba też

[zwrotka 3]
no, no, proszę bardzo znowu coś się dzieje
choć przystanku brak tramwaj nie jedzie
a to czemu? niegłupie pytanie!
głowa zaokno, ha! jest odpowiedź na nie
to pan leper na torach, sędzia sprawiedliwy
przepuści? nie przepuści?
dziękujemy panu, dziękujemy
dzisiaj bardzo życzliwy
niemożliwy wydaje się koniec tej podróży
za oknem znów ktoś porządek burzy
kto? to grupa ludzi skanduje evviva l’arte!
małpa zesrała się płótna z 5 miliardów warte
myśl tylko jedna w głowie
tak jak tu stoję, w tej chwili wychodzę
to dobre posuniecie, aż tu nagle na zakręcie
rysuje się pętla
czy k-macie co to znaczy?

[refren]
ja jadę prawie co dzień tramwajem
no chyba, że ??? mnie zawiezie autem
ja jadę prawie co dzień tramwajem
no, albo kabaj jak ma trochę czasu
ja jadę prawie co dzień tramwajem
najlepiej to jak pożyczę auto od mamy
ja jadę prawie co dzień tramwajem
i ty, i ty chyba też



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...