staszów cekipa - ulica jest mściwa lyrics
[intro: mihar]
ulica jest mściwa
[zwrotka 1: mihar]
idąc ulicą, mijam się ze sklepem
mijam się z piwnicą
mijam z alkoholowym, się nie mijam ze stolicą
mijam się z 24, a nie z winnicą
czy państwo to widzą?
czy państwo rozumieją?
a niech się ciągle ze mnie śmieją
i pieją
a ja sobie idę przez miasto aleją
i dzisiaj jastrzębia kurwy obleją
[refren: mihar]
ulica jest mściwa
ulica jest zła
uważaj gdy dopadnie cię konfidenta strach
to zaczyna się od jebnej podstawówki
a nie szkolnej zerówki
czemu kurczę konfisz się
przestań bo dopadniemy cię
czepiam się złych ludzi
bo rap im się bardzo nudzi
ja sobie puszczam rano budzik
a ejo już się w tym momencie nudzi, i jara
a ja robię sobie uliczny rap
zły nałóg zabija od środka
to nasza zajebista ziomuś zwrotka
no i git, bo to jest nasz zajebisty hit
i to nie kurwa żaden mit
jastrząb dzisiaj przekroczył limit
[zwrotka 2: mihar]
ja jestеm prawilniakiem, robię dużo lecz nie piszę bajеk
nie lubię jak ktoś z kimś gada, potem go sprzedaje
nie lubię jak policja bije pałą, a potem się jeszcze z tego nabijają
i nas znowu na dołek zawijają
potem kurwa jebaną bekę mają
u nas w staszowie, psiarnia jest zła
i teraz se tu lecę ziomek, uliczny rap
jutro będziemy sobie w szkole robić trap
i będzie z tego niezły hype, ej
[zwrotka 3: mihar]
wódę chleję
i kurwa myślę że to mnie ogrzeje
i źle się potem ze mną na mieście dzieje
jak rapuję, to czuję że żyję, bo lecę po bitach niczym motyle, ja i tak
kocham muzykę i rap
ja to czuję w żyłach i tak
ja bawię się hip+hopem, a hadaj już sobie skończył robotę
[refren: mihar]
ulica jest mściwa
ulica jest zła
uważaj gdy dopadnie cię konfidenta strach
to zaczyna się od jebnej podstawówki
a nie szkolnej zerówki
czemu kurcze konfisz się
przestań bo dopadniemy cię
czepiam się złych ludzi
bo rap im się bardzo nudzi
ja sobie puszczam rano budzik
a ejo już się w tym momencie nudzi, i jara
a ja robię sobie uliczny rap
zły nałóg zabija od środka
to nasza zajebista ziomuś zwrotka
no i git, bo to jest nasz zajebisty hit
i to nie kurwa żaden mit
jastrząb dzisiaj przekroczył limit
[zwrotka 4: mihar]
ej, palę szlugi, i to mój dzisiaj drugi
tam stoi ławka i nikotyny wielka dawka
bójki pod blokiem tam walczę z wrogiem oraz nałogiem
idę nocą przez osiedla moje, niczego się nie boję
rapu słucham od dziecka, tam obok płynie czarna rzeczka
kocham rap, hip+hop, i dobry trap
całe życie wychowani na osiedlu, nienawidzimy tu konfidentów
polska to moja ojczyzna, yo, jest w moim sercu duża blizna, yo
[refren: mihar]
ulica jest mściwa
ulica jest zła
uważaj gdy dopadnie cię konfidenta strach, (strach)
to zaczyna się od jebnej podstawówki
a nie szkolnej zerówki
czemu kurcze konfisz się, (konfisz się)
przestań bo dopadniemy cię
czepiam się złych ludzi
bo rap im się bardzo nudzi
ja sobie puszczam rano budzik
a ejo już się w tym momencie nudzi, i jara
a ja robię sobie uliczny rap
zły nałóg zabija od środka
to nasza zajebista ziomuś zwrotka
no i git, bo to jest nasz zajebisty hit
i to nie kurwa żaden mit
jastrząb dzisiaj przekroczył limit
Random Lyrics
- rosesleeves - finches lyrics
- наадя (naadia) - новые правила (new rules) lyrics
- frank watkinson - the waiting lyrics
- quasi (deu) - 2 kronen lyrics
- leith ross - guts lyrics
- black honey - bummer lyrics
- hydracoque - nigga fucking a hollowed carcass lyrics
- vibebabyjunk - coco junk lyrics
- kizo - taxi lyrics
- selfmxdebless - focus lyrics