azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

strachy na lachy - dodekafonia lyrics

Loading...

miała twarz niewinnej kujonicy
i dołeczki na policzkach
powiem wam to w wielkiej tajemnicy
jaka z niej to zawodniczka
nawet gdy strzelała focha
piękna była z niej kobieta
moja śmierć niebieskooka
gładkie kropki na jej plecach
zawiązywały życie me na supły

gdzieś tak w okolicy stycznia
ma najsłodsza śmierć ujutna
nawet mi nie powiedziała
że od dzisiaj nie ma jutra
aż zleciałem w dół z obłoków
i muszę się do tego przyznać
ślepą plamkę mam na oku
i co noc zasypiam w bliznach

śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
potem śmierć zasiała mak – wiatr się ukoił
ten wiatr – on do kolan jej padł

który to już błąd w obsadzie
która to miłości jesień
jej kamyczki w czekoladzie
uwierają mego serca kieszeń
opowiadam ci o śmierci
która porzuciła trupa
była częścią świętej osi
środkiem mego kręgosłupa

śmierć moja zwabiła wiatr
w niedomknięty słoik
potem śmierć zasiała mak
wiatr się ukoił
wiatr się ukoił – ten wiatr
co do kolan jej padł

a ci którzy wiedzą więcej
nie zatrzymają słowem trwogi
a ci którym świeci jaśniej
nie zawrócą ślepca z drogi
gdy staniemy znów przed sobą
przypadkowo, nagobiali
jak niemowa z niewidomym
krótko tak będziemy stali

śmierć moja zwabiła wiatr
w niedomknięty słoik
potem śmierć zasiała mak
wiatr się ukoił
wiatr się ukoił – ten wiatr
co do kolan jej padł



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...