a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

styks - jeszcze długa droga (outro) lyrics

progres, mam te faustowskie pożądanie
ciągle mądrość dla mnie jest przedmiotem co go pragnę
wyniosłem ją na rangę tylko godnie osiągalnej
i dążę wciąż uparcie z rozwojem dopiąć target
tobołek – moc doświadczeń, ze wzrokiem obserwacje;
wpoję to co warte, patrzę w busole moralne
wędrowiec co ponad mgłę z friedrichem zajdzie
zniszczone od lat kapcie z van goghiem zatrze
niejeden zakręt każdy za sobą zostawił
choć naprawdę to inauguracja z serpentynami
błędy drogą prawdy, więc którędy chodzą kłamcy?
czy aby mocą karmy dosięgli wrotom kaźni?
poznają zapach siarki, ze wstydu ognia słupy
praca nie przynosi hańby, nie ma dróg na skróty
czy się uczysz, chałturzysz muzyką lub pracą
to czujesz trudy tej podróży – h0m- viator
życie wyprawą, ledwo na świat wyjdziesz z matki
a już za chwilę charon zaprasza do swej taksy
w międzyczasie laski, podpierasz się na nich
będziesz brał je w aucie jak aviomarin
wybaczcie komentarzyk, podróżnicza tematyka
zbiegłem trochę z trasy – łoł znowu przypał!
klimaty łączę w rymach: wesele i powaga
porąbany ze mnie pisarz #siekierezada
spocząć na laurach? chce konsekwentnie więcej
by odysa tułaczka była przy mojej sp-cerkiem
uczę się na błędzie, panglossi gdzie wnioski?
kandyd, a ci doświadczenie! pan głosi rozkmiń!
dopiero początki, jeszcze droga długa…
niejedną z przeciwności będę się wkurwiał
liczy się wędrówka, nie docelowy punkt
z rapu biura podróży #bez_powrotour

- styks lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS