azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

suja - zabawa w chowanego lyrics

Loading...

[zwrotka 1: suja]
władza wymaga prawa przestrzegania
zabrania wszelkich używek posiadania
zabawa w chowanego tu w blokach na całego
policyjne ścierwo nie daje żyć mi i moim kolegom
i wielu normalnym obywatelom
tylko opuszczam dom śledzą mnie niczym rutkowski patrol
za blokiem skręcam w prawo, widzę jak za mną jadą
szukają dziury w całym, taki nędzny żywot wiodą
mają pały, znów jestem spisywany, wiskany na ławce
jedyne co znajdą to po browarach kapsle porozrzucane
dziś na ziemi najlepiej za nic z miejsca by mnie na 48 zawinęli
do końca pogłupieli, nękają nawet nas przy niedzieli
nikt nie chce skończy w celi 3 na 2 za fusy w kieszeni

[refren] (x2)
jak każdy masz murek, na podwórku ławkę
zabawa w ciuciubabkę, w podchody
na klatce w chowanego, mundurowego (co?) ta
tak, tak byś nie spotkał dzielnicowego, elo

[zwrotka 2: jędker]
ukryjesz się dobrze na pewno cię nie znajdą
życie na podwórku z osiedlową bandą
miałem taki moment, że mi się to znudziło
stać całymi dniami jakby nic się nie zmieniło
elo 2007 powaga odmuła
jawność kontra tajność i gula szpiegula
a prywatność to kamery obcinają
nie oznakowym poldkiem czy fabią podjeżdżają
czyść, czyść, bo nie byłem dziś na myjni
jesteśmy inni, tak, specyficzni
życie w blokach tych schematyczne
cały czas do przodu rozgrywki taktyczne
jak zip składowe pierwsze zwrotki już klasyczne
niestraszne nam są grupy te terrorystyczne
świetlik od świetlika odgapiał z notatnika
jak wydoroślałem to przestałem w to wnikać

[refren] (x2)
jak każdy masz murek, na podwórku ławkę
zabawa w ciuciubabkę, w podchody
na klatce w chowanego, mundurowego (co?) ta
tak, tak byś nie spotkał dzielnicowego, elo

[zwrotka 3: jaźwa]
na tym podwórku od najmłodszych lat
przez moment był to mój jedyny świat
dzwonienie po psy i zabawa w chowanego
choć miło wspominam to wyrosłem już z tego
wkurwiam się idąc osiedlami
za każdym rogiem jestem spisywany
nic nie znajdą to za kiepy straszą mandatami
mam już dość w ich oczach być ciągle podejrzanym

[zwrotka 4: ward]
jebana policja wciąż depcze nam po piętach
musisz się przykitrać by w spokoju zjarać skręta
dzielnicowy wciąż węszy ze swoim straszakiem
kurwa mać cbs’ie z lornetką za krzakiem
chyba nas przycięli, czas powoli się wiatrować
w chowanego z psami, nie ma co żartować
24h orient by potem nie żałować
w razie przypału trza wiedzieć jak się zachować

[refren] (x2)
jak każdy masz murek, na podwórku ławkę
zabawa w ciuciubabkę, w podchody
na klatce w chowanego, mundurowego (co?) ta
tak, tak byś nie spotkał dzielnicowego, elo



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...