święty, sosna, hbi - hoodie lyrics
[refren, święty]
suko wejdź, zacznij kręcić swoim booty
gdzieś pogubiłem stres, pale jazz w białym hoodie
lubię strawberry haze, dlatego wciąż chodzę skuty
nie rusza mnie twój flex, bo możesz mi czyścić buty
do kurw nie czuje skruchy, gps wkazuje skróty
nie mam pociągu do wódy, wyciągała na mnie brudy
ciągnie mnie do mary jane, jak zapale robie nuty
jak zapale robie ruchy, jak zapale robie dupy
chyba zacznę kręcić z bletką, szonom no welcome
biała bluza czyli naturalne piękno
biała bluza czyli naturalnie w sedno
biała bluza i ja to już chyba jedność
[zwrotka, sosna]
w sumie to mam jedną prośbę, dajcie mi święty spokój
wszędzie zakłamane twarze, musze obrócić je w popiół
ciąglе zakłamane oczy, spoglądają na mnie z boku
jedynе co im zostało, to ukrywanie się w mroku
(eej) nie wiem chyba już naprawdę
co jest rzeczywistością
a co jest kurwa kłamstwem
(eej) nie wiem chyba już poważnie
pierdole ich wymysły
podpisuje kontrakt z diabłem
kontrakt z diabłem, bo innego jeszcze nie chcą
może jak ktoś się odezwie to diabeł tego posłucha
nie trzeba się spieszyć sporo czasu jest przede mną
bo czerwony ziomal nie posiada jednej sztuki ucha
[refren, święty]
suko wejdź, zacznij kręcić swoim booty
gdzieś pogubiłem stres, pale jazz w białym hoodie
lubię strawberry haze, dlatego wciąż chodzę skuty
nie rusza mnie twój flex, bo możesz mi czyścić buty
do kurw nie czuje skruchy, gps wkazuje skróty
nie mam pociągu do wódy, wyciągała na mnie brudy
ciągnie mnie do mary jane, jak zapale robie nuty
jak zapale robie ruchy, jak zapale robie dupy
chyba zacznę kręcić z bletką, szonom no welcome
biała bluza czyli naturalne piękno
biała bluza czyli naturalnie w sedno
biała bluza i ja to już chyba jedność
[zwrotka, hbi]
chłopaki palą jazz, ja ci przepaliłem styki
daj jeden dzień, żeby poukładać myśli
oczy takie jakby mówił do mnie jakiś bruce lee
bo mi o jazzie tylko opowiadał szósty
jazz me, jessica, znowu mam przypał
chciała pieniędzy, powiedziałem że nie dzisiaj
chciała mnie więcej, ale zniknąłem z oblicza
teraz obliczam, to taka matematyka
niezły bake, bo rozwijam możliwości
look me in the face, i po chwili masz już dosyć
niby nie tak źle, ale kiedy światła gasną
zagram im na trąbce, tak dobrze jak louis armstrong, (znasz to)
szmato
Random Lyrics
- attis - dance metaphysical lyrics
- rghvarchive - call you up (remix) lyrics
- loopcinema - comic: sans lyrics
- abdukxrim & mc lone - joga pra lua (sped up) lyrics
- erlend ropstad - allnighter lyrics
- nessqchai - огонь (fire) lyrics
- allyn & dom belli - step bout me lyrics
- david thaxton & andrew lloyd webber - the greatest star of all lyrics
- sean glatts - fact of life (version 2) lyrics
- treexredd - where dem dollas at lyrics