a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

święty x zuo - pięć lyrics

pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pieręćpięć pięć pięć pięć pięęęęć pięęęć

skręcasz w uliczkę, żeby nie iść dziś na wprost
zostawiasz deskę, a z nią nieskuszony los
dobrze schowany jeszcze nieskruszony temat
i słyszysz: siema! siema! siema! siema! siema!

nieufnie patrzysz w oczy
często się odwracasz
głowa ci chodzi już na wszystkie strony świata
ciśnienie schodzi ci dopiero kiedy wracasz
stary! jesteś jak światowid kiedy ze spliffami latasz!
pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pieręćpięć pięć pięć pięć pięęęęć pięęęć

dostaniesz czwórkę a prowadzisz wolontariat
w powietrzu czujesz, że szykuje się awaria
jakbyś nie lubił tego, to byś nie ogarniał?
ściema! ściema! ściema! ściema! ściema!

tu każdy cię szanuję, bo mu dajesz w kredens
potem podzieli się tym z pierwszym lepszym zjebem
a tamten cie wystawi, choć zgrywa kolegę to
ściema! ściema! ściema! ściema! ściema!

kolega nie pamięta żе ma prawo milczeć
(j+pa!)
ktoś rozpruł się na żero, pruje się na wilczеj
(szmata!)
do powiedzenia nic ciekawego nie ma tylko
(wakat!)

siema! siema! siema! siema! siema!

a teraz j+pa – beton, krata – żeton, siedem dwa!
trochę ironia losu – pies chce ci zastrzelić psa!
te sny parzyste jak te dni, kiedy odczuwam przymus
gdy system ci serwuje miłość w dawkach 10 minut!
czwartkowy obiad nam pozostał i luv letters
z których zapewne cała służba kręci bekę
próbujesz śmiechem stłumić moją gorycz i swój dół –
szanse maleją ciągle – już jest tylko pół na pół…
pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć
pięć, pięć, pięć, pieręćpięć pięć pięć pięć pięęęęć pięęęć

- swiety x zuo lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS