azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

symer - kevin alone lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
ten rok mi pokazał, że nikt ma granic, a szczęście objawia się w liczbach
gdy poszukujesz go uparcie w ludziach, to spotka cię tylko i wyłącznie krzywda
znalazłem to czego mi dziś brakuje i za nic nie umiałem tego utrzymać
przez bóle z poprzedniej relacji, zamykając rozdział prawie pozbawiłem jej życia
uwielbiam pisać, kiedy pali się blant
popalam, kiedy ciemno, a ja nie potrafię spać
więcej tabletek chyba już nie powinienem brać
czekam kiedy mi w głowie pęknie i się skończy świat
boje się sięgać pamięcią w przeszłość, wstyd mi za to, że patrzyłem ci w twarz
kiedy słowami fundowałem ci piekło, co bym nie powiedział można uznać za żart
nie wiem jak to się stało, że jeszcze wydycham powietrze
do domu z papieru znów zamknięto wejście
dałem się wiele razy zrobić w butelkę
którą potem przechylałem nieraz w gębę
w głowie setki scenariuszy
co by było, gdybym się zatrzymał i zawrócił
czas na to ucieka, jak z opakowania szlugi
rozwiązania brak na stanie w sklepach – nie można go kupić

[bridge]
chyba zawsze byłem sam, nawet gdy obok mnie kładła się spać
od lat już doświadczam ten stan, kiedy błagam o pomoc, bo lecę pod wiatr
w dołku mnie nie widzieli, mam ochotę uciekać stąd
jestem alone jak kevin, nazywam się kevin alone

[refren]
światła zdobią mi asfalt, choć rozmazuje się tor
moje myśli, to pełna kartka, którą chce rozedrzeć i wciąż
wita strach, gdy wstaje co ranka, wiem, że w garść się muszę już wziąć
każda moja droga, to pasja, zaraz kończę, bo już mam dość
podoba mi się nowa nazwa, od dziś mówi mi kevin alone
nie wiem jak mam taki stan nazwać, ale mów mi kevin alone
mów mi kevin alone, mów mi kevin alone
mów mi kevin alone, bo czuję się alone

[zwrotka 2]
samotnie dryfuję po obrazach i nie chcę, kwalifikuj jako bezbek, to co kiedyś przeszedłem
czuję agresję, czasem nie wiem jak jeszcze oddycham, po tym wszystkim nieraz miałem żegnać to miejsce
za długo tu zostałem, to pewne
ale coś trzyma, choć wszędzie widzę niespokojną przestrzeń
w większym mieście, to tym bardziej sobie butelkę sobie ucieknę, bo wiem, że jeszcze nieraz spotkam depresję
do wyjazdu raczej ciężkie mam podejście
gdybym miał pengę kupiłbym miejsce dla siebie tu
mam ekipę, co już całe życie będzie
mogę na nich polegać, jak nie zdołam kiedyś przenieść gór
liczę tylko na ziomów, bo nie na ojca
i choć nie mam hajsu na piątego iphone’a
to troszczę się o zioma, który mi się odwdzięczy
o wiele ostrożniejszy przez każde fake friendship
przez fałszywych ludzi wciąż uciekam w to co najgorsze
kiedy pada moknę najmocniej, a oni nie potrzebują parasolek
wziąłem kredyt na tonę wspomnień, mało pozytywnych na koncie
dzisiaj debet wita, moje dłonie zakrywają twarz, nie otwieram powiek

[refren]
światła zdobią mi asfalt, choć rozmazuje się tor
moje myśli, to pełna kartka, którą chce rozedrzeć i wciąż
wita strach, gdy wstaje co ranka, wiem, że w garść się muszę już wziąć
każda moja droga, to pasja, zaraz kończę, bo już mam dość
podoba mi się nowa nazwa, od dziś mówi mi kevin alone
nie wiem jak mam taki stan nazwać, ale mów mi kevin alone
mów mi kevin alone, mów mi kevin alone
mów mi kevin alone, bo czuję się alone



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...