a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

syndrom paryski - o tym jak było kiedyś lyrics

[intro]
to mi przypomina jak miałem siedem lat i jechałem z mamą koleją transsyberyjską do jej rodzinnej miejscowości. spędziliśmy trzy dni w pociągu, nie było w nim miejsc siedzących, wszystkie wagony były zajęte przez łóżka, a na granicy podnoszono wszystkie te wagony po kolei żeby wymienić podwozia, żeby się mieściły na tamtejszych szynach i to by były trzy dni w innym świecie jak w hotelu na kółkach w którym za każdym razem gdy wyglądasz za okno masz inny widok i te trzy dni wystarczyły żeby zżyć ze sobą zarówno dorosłych i dziatwę i gdy ktoś wysiadał żegnano go na przystanku jak członka rodziny. to są trzy dni których szukam do dzisiaj gdy wsiadam do każdego kolejnego środka transportu

[zwrotka 1]

zaraz będą mówić do mnie – proszę pana
a ja dalej mam zachwiania
i nie chcę mi się starać
codziennie tracę balans
między jawą, a snem

[zwrotka 2]

miasto zżera mnie od środka
chciałbym się dziś spotkać
ale nie masz dla mnie czasu
wszystko w kalendarzach
nic od razu

[refren]

chodź porozmawiajmy
pogadajmy o niczym
chodź porozmawiajmy
o żołnierzach w piaskownicy

[brief]

chodź porozmawiajmy
pogadajmy o niczym
chodź porozmawiajmy
o żołnierzach w piaskownicy

- syndrom paryski lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS