synmojegotaty - tupot małych słów lyrics
nie mam o czym pisać, jak połowa sceny
wykończyłem jeden temat, ale gdzie następny
kursor miga w rytm, jakby chciał mi dodać weny
tupot małych słów, które boją się oceny (jeszcze raz)
nie mam o czym pisać, jak połowa sceny
wykończyłem jeden temat, ale gdzie następny
kursor miga w rytm, jakby chciał mi dodać weny
tupot małych słów, tupot małych słów (dobra, dzięki)
biorę psa na sp+cer, aby znaleźć swoją niszę
pani z piętra niżej, wygląda jak wyżeł
stójka jej nakreśla o której kto wczoraj przyszedł
mówię jej “dzień dobry”, by zakłócić mir i ciszę (dzień dobry)
idąc parkiem rozglądamy się równie skupieni
ja szukam ludzi na ławkach, pies czegoś na ziemi
chciałbym ukraść ci historię, by w utwór ją zmienić
lub emocję którą nie chcesz się podzielić
wystarczy mi perspektywa, wyryta na lata twarz
nawet i wymiana spojrzeń, nie do końca dobry czas
fragment za głośnej rozmowy, daj przechodniu to co masz
zadbam o twoje przeżycia równie dobrze jak ty dbasz
nagle przede mną wątek wart zbadania
w oddali na trawie siedzi młoda para
więc powolnym krokiem się do nich skrycie przystawiam
aby zabrać coś dla siebie + historia z rodzaju dramat
okazało się, że znam ich dobrze, opisywałem ich w innym rozdziale
chyba to by było niestosowne, gdybym się w nich rozsiadł na stałe
wracając mijałem dziewczynę z przystanku, o którym może też słyszałeś
i minąłem poczekalnię, z której zabrałem dla siebie kawałek
mam swój notes, wciąż przy sobie, a w nim niepozamykane sprawy
może też w nim jesteś, twój grymas, gdy szedłeś bez porannej kawy
może kiedy siedziałaś w tramwaju albo znudzona wyglądałaś z okna
a może gdy nudziłoś się w pracy i myślałoś, że nikt nie spogląda
może twój najgorszy dzień stał się dla mnie najlepszą historią
może twój drobny gest to dla kogoś powód, aby tu zostać
porozgrzebywane treści pochowane w planach “b”
jeśli też tworzysz, to wiesz przecież jak to jest
kilka dobrych linii, które trzyma słaby klej
w szufladach na strychu czekające na ich dzień
a ja toczę się z psem, co ciągnie pyskiem do przodu
obaj z wytężonym wzrokiem, choć z innych powodów
zbliżamy się już do sedna, bez niepotrzebnych wywodów
bo jak wspominałem dziś do liter brak polotu
on rzucił się w krzaki i zastygł na chwilę dłuższą
ja, nie pozostając w tyle, zawiesiłem wzrok nad puszczą
patrzyłem przez moment, lecz zdaje się, że na próżno
bo, jak pies, w minionych krzakach, zobaczyłem tylko gówno
i tak mija sobie dzień
pewnie miną jeszcze z trzy (trzy?)
czasem ruszy cię do przodu to, (co?)
że nie dostrzegasz nic
i tak mija sobie dzień
pewnie miną jeszcze z trzy
czasem ruszy cię do przodu to
że nie dostrzegasz nic
Random Lyrics
- t.a. loc - с каждым разом (every time) lyrics
- day$okee - mamacita lyrics
- hiroshi okubo - breathless lyrics
- rasih öztürk - i am the real free lyrics
- cheat codes - trippin' on you lyrics
- e v (pl) - chciałbym cię blisko lyrics
- favé (fra) - novvs lyrics
- ty. (chn) - 没取名的歌 (mei qu ming de ge) lyrics
- леван горозия (l’one) - дождь (rain) lyrics
- phaino & ezzo - nights like this lyrics