azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szakal - głupota nadzieją lyrics

Loading...

nie bratam się nigdy z dołem, a dół towarzyszy mi chyba zbyt często
jestem szczęśliwy, a i tak mam jazdy, głupota paradoksalnie bezpieczeństwo
byłaby nadzieją na lepsze życie, chociaż te co mam i tak nie jest złe
głupota nadzieją, a nie odwrotnie, bo mieć coś w głowie, nie jest swobodnie

nawet bogaty miałbym jedne spodnie, oni wydają swój hajs zbyt pochopnie
mogą nazywać mnie jeśli chcą skąpcem, dla nich nic inne już nie jest istotne
pieniądz przewrócił im już nieźle w głowie, takie wartości już do niej wpojone
nic nie poradzę na ten fakt, więc robię muzykę i wierzę, że zmienię tych zjebów choć trochę

dobra, chyba kurwa starczy tego
w dupie już mam to ich wybujałe ego
niby dążyć do pieniędzy to nic złego
szkoda, że tak wielu kroczy ścieżką złego

stale, kiedy znów jestem na zwale, myślę co robić mam dalej
tyle mam opcji i tyle emocji znowu w tym pozornym tak tekście zawarłem

duszę rozdarłem na wiele części, ale żadnej nie wpisałem w kontrakcie
ja się nie bawię w ten sposób na jawie
a sny swe ciekawe mam, bo kontroluję je
to nie neguje mnie, chcę być wciąż sobą
przez setki masek prawie zapomniałem jaką jestem serio osobą
przez dawne kłamstwa już rosną mi rogi i ogon

chcę być wciąż sobą, chcę nadal sobą być…
chcę być wciąż sobą, nie inną osobą…

nie bratam się nigdy z dołem, a dół towarzyszy mi chyba zbyt często
jestem szczęśliwy, a i tak mam jazdy, głupota paradoksalnie bezpieczeństwo
byłaby nadzieją na lepsze życie, chociaż te co mam i tak nie jest złe
głupota nadzieją, a nie odwrotnie, bo mieć coś w głowie, nie jest swobodnie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...