szamz - liście (do parku) lyrics
[refren]
niech papiery tańczą tak jak liście
gruby gotuję bit, jak się nie najedliście
kick napierdala z buta, a clapy to liście
siarczyste, w parku jointy są czyste
palimy w paru, he he he he he
gdzie? w parku he he he he he
w ilu? w paru, he he he he he
co? to?
[zwrotka]
mój brat to vip, i nie gadam o piwie z biedry
ty przejarana jesteś zielona tak jak kermit
klasz klaszcz, dawaj guap guap, wylałem ze cztery butelki
zostały jeszcze cztery, a za cztery minuty zamykają sklepik
kush smoke sesja, zimno to pestka
kurwo tępa, co? no po co narzekasz
kurtka, niezła – butelki tańczą breakdance
w stawie płyna syrena, ta – w stawie pływa cysterna
ławeczki, ziomeczki, zara wpadną dupeczki
wudeczki, nie kodeczki, ale pal to i bletki
ale potem wyskoczymy, bo mam gastro jak rekin
może coś na cienkim, wszamie to jak rekin
tańczę jak małpa, ale to dla beki
tańczę jak debil, no bo jestem happy
zawsze się wygłupiam, albo siedzę cicho
niech o mnie suki gadają, no a ziomy milczą
[refren]
niech papiery tańczą tak jak liście
gruby gotuję bit, jak się nie najedliście
kick napierdala z buta, a clapy to liście
siarczyste, w parku jointy są czyste
palimy w paru, he he he he he
gdzie? w parku he he he he he
w ilu? w paru, he he he he he
co? to?
[zwrotka]
u nas wszystko sympatycznie, ja nie wiem gdzie wy macie gangi
ale jakby coś się działo, to to każdy z nas będzie walczył
łapy wyciągnij z kieszeni, dam fona do koleżanki
one widziały tyle bujek, że same potrafią walczyć
potem wszystko jest okej, bita piona
to zostaje w pamięci na moment
to nie reality show program żeby było w pamięci na fonie
nie robię z mordy dupy tak jak kevin
kocham moich ludzi, pijemy litry wódy
bo świat jest za sm-tny żeby się nie cieszyć
siedzimy w parku gdzie bawiliśmy jako dzieci
moi starsi mieli sklepik, byli młodzi wtedy
ale został okradziony, bo tak było w łodzi wtedy
teraz siedzimy wszyscy, są normalni palą skręty
z marihuany-ny, bierz koleżanki i ziomów
jeśli są normalni, i nie robią biedy
[refren]
niech papiery tańczą tak jak liście
gruby gotuję bit, jak się nie najedliście
kick napierdala z buta, a clapy to liście
siarczyste, w parku jointy są czyste
palimy w paru, he he he he he
gdzie? w parku he he he he he
w ilu? w paru, he he he he he
co? to?
Random Lyrics
- beast - in rainy days lyrics
- andre roach - the band lyrics
- yr lad - imperial ease (wild ivy) lyrics
- ms.aiman - le soleil de ma vie lyrics
- mc - #cool lyrics
- young scoe - goes around lyrics
- that kidd benji - tip top lyrics
- the notorious b.i.g. - intro lyrics
- dom pachino - this is me lyrics
- latyrx - cloud #9 lyrics