szamz – loudest loud lyrics
Loading...
[refren]
i be smoking the loudest loud
cały mój skład krzyczy jebać was
sklep na pietrynie, ide tam
kupuje se wóde bo jaranie już mam
nananananana, nanananananana
[zwrotka]
nie chce molly, ty bierz do woli
mała opowiedz mi swoje sm-tki
będę udawał że ciebie słucham
będę wtedy taki milutki
ładną masz buzie trochę ją pobrudzę
moi wrogowie chyba chcą umrzeć
ziomek mi zalega hajs
temat miał być no i temat zgasł
jak będę musiał to ich nawet zabije
najostrzejszy nóż kuchenny wbije ci w szyje
ostatnio gadka coś się nie klei
chciałeś mnie oszukać ale zostaniesz bez nadziei
[refren]
i be smoking the loudest loud
cały mój skład krzyczy jebać was
sklep na pietrynie, ide tam
kupuje se wóde bo jaranie już mam
nananananana, nanananananana
Random Lyrics
- escucha! – nunca le sucedió lyrics
- ethan payton – on the move lyrics
- skyzoo – women who can cook lyrics
- talib kweli – back again lyrics
- xoe – voids lyrics
- dj kay slay – who gives a fuck where you from lyrics
- broken hands – death grip lyrics
- alpa gun – alles kommt zurück lyrics
- burning ninja06 – phan2sm (06 he in 6-0 mode) lyrics
- drag daze – swarm lyrics