azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szamz - tesla lyrics

Loading...

[intro, pre hook]
ona to another jest
ona nie ma serca
ona jest dla ulic
ona to morderca
układam z hajsu cegłę i chowam w skarpetki dziecka
ziomy na ulicy, ciągle jazda bez trzymanki + tesla
już nie pale weeda, bo ciągle na głowie presja
niektórym to pomaga, bo inaczej jest agresja
zbyt wiele bólu odczuli + potrzebna terapia
uśmiech mojego dziecka, mówi bym nigdy nie przestał

[hook]
ona to another jest
ona nie ma serca
ona jest dla ulic
ona to morderca
układam z hajsu cegłę i chowam w skarpetki dziecka
ziomy na ulicy, ciągle jazda bez trzymanki + tesla
już niе pale weeda, bo ciągle na głowie prеsja
niektórym to pomaga, bo inaczej jest agresja
zbyt wiele bólu odczuli + potrzebna terapia
uśmiech mojego dziecka, mówi bym nigdy nie przestał

[verse 1: szamz]
zbyt wiele energii straciłem i nie chce wracać tam
wiesz, że zawsze pomogę skoro ciebie jak brata znam
tak mnie nauczyła rodzina, stąd te wartości mam
cieszę się, że nie musiałem dorastać sam
nie chcę być powodem twoich łez
wiem ile kosztują nieprzespane noce i stres
kłócimy się i godzimy, a potem lepszy jest seks
ja jestem głową rodziny, a czasem myślę jak łeb
chciałbym móc jeszcze cofnąć czas
ale nie ma co, już zbierać rozbitego szkła
wiedziałaś, że chce odbić się od dna
teraz patrzą w górę na mnie, jak na jedną z gwiazd
[hook]
ona to another jest
ona nie ma serca
ona jest dla ulic
ona to morderca
układam z hajsu cegłę i chowam w skarpetki dziecka
ziomy na ulicy, ciągle jazda bez trzymanki + tesla
już nie pale weeda, bo ciągle na głowie presja
niektórym to pomaga, bo inaczej jest agresja
zbyt wiele bólu odczuli + potrzebna terapia
uśmiech mojego dziecka, mówi bym nigdy nie przestał

[verse 2: młody west]
nie mogę przestać, nie chcę stracić szans
to dla moich bliskich, błagam daj im znać
dam im pożądnie zjeść, zanim odejdę w dal
jestem nowym dzieckiem w dużym mieście kłamstw
nie powiem wiele, czyny powiedzą za mnie więcej
znowu złamałem jej serce, nie dbam póki jestem na x’ie
patrzę na uśmiech mojej mamy, kiedyś płakała przeze mnie
rodzina + pierwsze miejsce, wszystko inne mniej ważniejsze
mam jednego brata, ale w składzie braci więcej
, coś zrobicie + raczej nie chcesz
na oriencie
dbam o swój interes, jestem swoim szefem baby
[hook]
ona to another jest
ona nie ma serca
ona jest dla ulic
ona to morderca
układam z hajsu cegłę i chowam w skarpetki dziecka
ziomy na ulicy, ciągle jazda bez trzymanki + tesla
już nie pale weeda, bo ciągle na głowie presja
niektórym to pomaga, bo inaczej jest agresja
zbyt wiele bólu odczuli + potrzebna terapia
uśmiech mojego dziecka, mówi bym nigdy nie przestał



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...