azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szesny - maniery i tantiemy lyrics

Loading...

ciągle palę i nie przestaję palić
nie jesteś raperem, ale możesz se pomarzyć
nikt ci nie broni marzyć, nikt ci nie broni walczyć tu
biorę kolejny bu+chu+chu+uch
który wypierdala z nó+u+u+óg
ledwo, kurwa, stoję tu tu tu
ona chciała być tu łu łu łu
(hehe)

ej!
ciągle palę, nie przestaję palić
nie jesteś raperem, ale możesz se pomarzyć
nikt ci nie broni marzyć, nikt ci nie broni walczyć
chociaż patrząc na ciebie, to ja nie radzę ci walczyć
maniery i tantiemy!
diamenty i pieniądze!
złoto na szyi – git
a w kieszeni trzymasz mąkę – ty, kurwo
zrobiło się niewygodniе (aaa)
mały dzieciak, duży portfel (uuu)
euro, złoto, dolce (uuu)
tak rozumiеm, dziwko, młodzież
wracam na nowe tory, budowałem formę
ona chce mnie zjeść
– masz widelec po złej stronie
nie no, młoda, kurwa, weź się nie przejmuj
ty idź dawaj dupy, ja dam woksy do numeru
ciągle nagrywam, mimo że ciągle mnie nie ma
ciągle to powtarzam:
“nigdy nie wyjdę z podziemia.”
trap
jak byłem mały, to zbierałem bakugany
koledzy z gimnazjum teraz wciągają dragi
i mówią do mnie ciągle, że jestem pojebany, a ja tylko robię hip+hop
ty, kurwo jebana

nie nagrywam sm+tnych rzeczy, jeszcze mnie nie pojebało
wolę nie rapować niż być taką głupią szmatą
co to za moda na sm+ty?!
nikt nie jest taki głupi
tych wrażliwych chłopców po prostu, kurwa, nie da się lubić (hu)
maniery i tantiemy
po prostu jestem szczery, niedługo będą szczere diamenty (vvs)
jeszcze chcę mieć złote zęby (zęby)
ale jeszcze muszę was pocisnąć, zjeby

nie no, co ty, kurwa, jesteś idealny?
a ten gruby bebzun to urody ci dodaje
uuu, ale body shaming
tak to se tłumaczcie – wy, otyłe zjeby
jak jesteś gruby i ci się podoba – spoko
ale nie wmawiaj ludziom
że otyłość już nie jest chorobą
ja to społeczeństwo pierdolę
a niektórzy to powinni, kurwa, zamknąć mordę

mam łańcuszek za kafla, jest na nim
moja nazwa i to trochę przesada
ale nie będę ukrywał, że w końcu wpada kasa
mam łańcuszek za…
jest na nim moja…
to trochę przesada, ale nie będę ukrywał, że w końcu wpada…

mógłbym zamiast rapu robić trendy na tiktoka
ale nie będę udawał, że komuś robię loda
ja pierdolę, kurwa – jesteście poważni?
co?!
chciałbym poznać wasze matki
taki wers w moim stylu – k+mają k+maci
moi wariaci, a dosłownie jeden
mam go od dzieciaka i zawsze wspieramy siebie
jebać te kurwy, co nam życzyły śmierci
choć bywały momenty
gdzie nie brakowało presji, przerwy, klęski, dygresji na błędy
to zawsze jakoś jest, jak nie obok to w pamięci
mam wyjebane, co pierdolą coś mi w kółko
i będę rzucał ksywami, jak tego oczekują
mam wyjebane w ulice
peja, eldo – szanuję
a każde inne gówno zaraz weryfikuje
jakieś intruzy
inne dzikie zwierzęta
się narobiło syfu
potrzebny jest weteran, jak:
pezet
grammatik
łona
molesta
jak:
o.s.t.r′y
fokus
albo i peja
jak:
słoniu
eripe
kaliber
jak: verba
jak: verba
oxon
qubo i reszta
jak:
kizo (haha)
alberto (haha)
żabson i kukon (haha)
jak:
zimmer (haha)
leosia (hahah)
walczuk i gówno – ty, kurwo
dobra, muszę ochłonąć, więc piszę kolejną zwrotkę
ale to nic nie daje, bo się wkurwiam ciągle
i słucham nowego wave’u – co to jest za beka?!
lepiej od gangsterów rapuje ziomal z osiedla
i pierdoli mi tu fajfus
że nawijam niewyraźnie
to pa na to, lamusie
jak cię teraz gaszę, bo:
wbijam na bity
i mogę nawijać
i mogę zabijać to bujać
dobijać i mijać
na głupie kurwy nie marnować ryja!

dobra, mordo, czekaj do ostatniej linijki
chcę wam dać coś więcej
oprócz pustej nawijki
i biorę się za siebie, będę szlifował talent
a jak chciałbym wyświetleń, zostałbym przy patotrapie
jestem pojebany
a szanuję tylko kilku, resztę ludzi w moim życiu
to bym, spuścił w kiblu

mogę na autotune’nie nawijać ci super refren, że biorę dużo koki
i, że żyję od was lepiej
ale nie w moim stylu jest takie podejście
chuja wiesz o życiu, jesteś tylko głupim dzieciakiem
brrra!

i stresuje mnie bardzo, bycie artystą
chcę dać dobry temat, a nie jak z ostatnią płytą
i chuj, że jest w empiku i spełniłem marzenie
jak nadal nie jestem dumny z siebie
i szczerze, chyba zrobię sobie przerwę
i szczerze, mam na sobie dużą presję
i szczerze, tak się, kurwa, toczą sprawy –
do zobaczenia w 2024



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...