szlagaa - amsterdam lyrics
[zwrotka 1: young turpi]
od ulic do ulic się ciągle przemieszczam
dzieciaki gonią mnie, to nie amsterdam
marzenie mam jedno + bm+ka, tesla
wbijam do sklepu, nie ważna jest cena
co za godzina? 4:20
proszą o zdjęcia a to nie dzień dziecka
wypina dupę to lecę na pieska
twoje mordeczki to dla mnie jest pestka
[refren: young turpi]
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
[zwrotka 2: szlagaa]
jak palić to nie sami, jak palić tylko z braćmi
jеbie was cały świat, nigdy nie będę z glinami
nie przеjmuje się wami, jesteście tacy sami
uspakajam wersami, nie bujam się z dziwkami
nie bujam się z dziwkami, robię nocny city center
wyjebane mam w to co napiszę o mnie hejter
piszę tracki, mix na tracki i wypuszczam w eter
teraz jadę uber ale kiedyś będę wolał bete
ty tam masz swoją kobiete
jak to widzę to się śmieje
wwa + tu w kurwę grzeje
chyba zaraz oszaleje
[refren: young turpi]
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
[zwrotka 3: young turpi]
druga w nocy, przez demony nie mogę iść spać
nie chcę od ciebie pomocy, mam swoich braci i czas
każdy mnie już ciągle goni, krzywdzili mnie już nie raz
daj mi pierdoloną forsę, pozwiedzamy cały świat!
[refren: young turpi]
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
[zwrotka 4: szlagaa]
smak zielonych mnie dobija, siedzę w studio po godzinach
wszędzie ta fałszywa przyjaźń, proszę puść to na głośnikach
niech to słyszą na chodnikach, nocą latam po ulicach
często pale, krusze, zwijam
swoich sm+tków nie zapijam
[refren: young turpi]
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
od ulicy do ulicy się przemieszczam
liczę kwit jakby to by był dzień dziecka
mam ten plik co tą sukę to podnieca
daj mi żyć bo brakuje mi powietrza
Random Lyrics
- 703 zach - john tree (jontri) lyrics
- vybz kartel - step up inna life lyrics
- mehnersmoos - postbote lyrics
- restless road - bar friends lyrics
- fxllen - fall back lyrics
- loonyjetski - ja to sabendo de tudo 2 * lyrics
- flowbo - gaddafi lyrics
- svmmy well - луна (moon) lyrics
- habibiwoo - i-80 rolls lyrics
- knots and crosses - walking on a wire lyrics