azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szopeen - custom lyrics

Loading...

[zwrotka 1: jan-rapowanie]
pamiętam jak nie lubiłem przemka
dziś to koleżka, że wiesz wódeczka
dziewczyny się patrzą, wiesz – groupies, groupies, groupies
cały kraj komentuje nasze ruchy, ruchy, ruchy
pierdolę śmietankę i nie chcę w niej być
bardziej kluby, ławki, parki kurwa – to jest dla mnie styl, wiesz
brzydzi mnie klimat na pokaz; taki sam
niezależnie czy za winklem czy tam w lożach

[refren: szopeen]
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)

[zwrotka 2: otsochodzi]
znowu se odbieram custom
suki obserwują, patrzą
moja pani nie ma łatwo
z tym, ale ufa mi na maks, joł
w domu zajmuję się matmą
myślę znowu nad stawką
i czuję, że ten poziom utrzymuje się ostatnio
jebać twą opinię, jebać sm-tnych ludzi
dziwne twoje słowa, poza moją obecnością
takie płytkie u, yeah, ha
olewam temat, biorę ziomali i lecę na melanż
ciągle flex jak smooky margielaa

[bridge: szopeen]
nie udawaj eminema, (u) gramy zawsze – to jest melanż (u)
dla mnie zawsze jeden schemat, (u) dla mnie zawsze to jest heca (u)
zwiedzamy miasta polski, kiedyś pociągi, pamiątki dla siostry
kiedyś za zwroty to trip, dzisiaj za zwroty to koszty

[refren: szopeen]
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)

[zwrotka 3: szopeen]
idę na zakupy po ciuchy po buty i bluzy, niezdrowe fast food’y
nie lubię zamuły, choć zostawiam w portfelu stówy na buchy
ja wolę gdzieś luzik bez ludzi, mówię ci z góry
ej, mordo jak mnie nie polubisz to nie będzie przykro mi wgl
polewam ginu, wypiłem tych drinów ostatnio za dużo, weź przestań
obok mnie dobry koleżka, jak trzeba pociesza, mnie klepie po plecach
chodziłem do szkoły to nie mogłem zdążyć na lekcje, miałem pusty plecak
nie chcę sam siedzieć na sesjach
chcę siedzieć tam na tych backstage’ach jak teraz

[refren: szopeen]
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)
te suki takie są (yeah)
proszą, potem mają dość mnie
nara, spadam szybko stąd gdzieś
byleby na stały ląd (yeah)

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...