szopeen - moja marka lyrics
[zwrotka 1]
uh, o co ci chodzi?
leże sam zadowolony, zalepione oczy – pomyśl
czemu potrzebuje kropli, czemu potrzebuje wody
uh, o co ci chodzi?
że fani mi piszą “na odwyk”? a sami chcą palić te lolki
a jeszcze inni pytają “skąd pomysł?” (ja)
siedzę pale szlugi, pale bity, przepalone styki, przez gibony, (ja)
moje złe nawyki, moje widzi mi się
wszystkie chude b-tches, to nic (ja)
z nimi robie meeting, kwity dają mi, ty, a nie zakupowe bony
znają za klasyki, chcą mnie brać na featy – teraz mogę ich pierdolić
nie brakuje mi ironii (aha)
nie brakuje mi pokory (aha)
idę samemu na olimp i pisze numery co trafią na olis (aha)
nie pytaj jak się to robi, bo chociaż to boli powoli
to przemek to woli niż chodzić do szkoły, no sorki
przemek to woli no sorry…
że na siebie pomysł mam dobry to złych ludzi bardzo zaczęło obchodzić
ja nie nosze gucci i fendi, i tommy, i louis i prady – weź odbij
ma marka nie leży w butikach, bo dla mnie to przypał, jak salony mody
ja nie mogę sobie pozwolić, ja nie mogę sobie pozwolić
jak pisałem kiedyś to znaczyło wiele, lecz paradoksalnie, nie znaczyło nic
jeździłem dla siebie, pieniądze od mamy to brałem żeby zrobić hit
żeby kupić mic, żeby było git , żeby jebać mix, żeby zrobić w mig
miewałem te sny , ej żeby być kimś, żeby robić kwit
[bridge]
srebrny chain na mej szyi
twój to metal, a mój jest prawdziwy, ah
nie na niby, widzisz
ruszam w trase robie bi bi
ruszam w trase robie wrrrrrrr, – ruszam w trase robie bi pi
szopeen nie rich kid , kid ink, uh
mówią że robi to pretty, uh
czasem brakuje mu śliny, to wtedy chce przerwy bo musi się czegoś napić
widziałem, że leci to w tv, a ta twoja mimi, zobaczy na wizji, jak nic
napisz mi tam c’est la vie, masz zamkniętą banie na zmiane, to przypix
wczuwasz się bardzo jak nikt, a ja to nagrywam leniwy na chwili – no widzisz
[refren]
jointy, alkohole, mój crew
pale sobie szczyty, w studiu
potem jade dalej-wrrrum-wrrrum
w mojej bani czuje luz luz
zobaczyła mnie na lookbook
w moją strone robi tup tup
teraz będzie mi tam truć truć
ja nie czuje uczuć, w chuj, już…
jointy, alkohole, mój crew
pale sobie szczyty, w studiu
potem jade dalej-wrrrum-wrrrum
w mojej bani czuje luz luz
zobaczyła mnie na lookbook
w moją strone robi tup tup
teraz będzie mi tam truć truć
ja nie czuje uczuć, w chuj, już…
jointy, alkohole, mój crew
pale sobie szczyty, w studiu
potem jade dalej-wrrrum-wrrrum
w mojej bani czuje luz luz
zobaczyła mnie na lookbook
w moją strone robi tup tup
teraz będzie mi tam truć truć
ja nie czuje uczuć, w chuj, już…
[zwrotka 2]
to moje hobby, tak samo bazgranie po ścianie jak dondi
podeszwę na chodnik i krokiem swobodnym, to lecę po nocy
malowałem wzorki, po szybach, ty weź się przyzwyczaj, bo tager za szybko nie schodzi
z uśmiechem na twarzy, jak widziałem baby, co nigdy rozkminić już tego nie mogły
ty kto ma zauważyć, to to zauważy – tak słyszałem wiele razy od gości
żadne bohomazy, przy tym się starali, czemu ludzie tacy prości? nie od dziś
aż szkoda mi się robi, odbij. szkoda mi się robi, odbij
czyste pociągi, no i monitoring, no i…
[refren]
jointy, alkohole, mój crew
pale sobie szczyty, w studiu
potem jade dalej-wrrrum-wrrrum
w mojej bani czuje luz luz
zobaczyła mnie na lookbook
w moją strone robi tup tup
teraz będzie mi tam truć truć
ja nie czuje uczuć, w chuj, już…
jointy, alkohole, mój crew
pale sobie szczyty, w studiu
potem jade dalej-wrrrum-wrrrum
w mojej bani czuje luz luz
zobaczyła mnie na lookbook
w moją strone robi tup tup
teraz będzie mi tam truć truć
ja nie czuje uczuć, w chuj, już…
Random Lyrics
- i4ni - saturday afternoon lyrics
- lilneto - think about it lyrics
- xeg - transformações lyrics
- belladonnakillz - yeah hell yeah lyrics
- reem da illist - plug calls lyrics
- murray mclauchlan - you've got no time lyrics
- gianni vezzosi - che bambola lyrics
- kira kosarin - worst guy at the beach lyrics
- kepa - a doua zi lyrics
- broken hope - the docking dead lyrics