azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szopeen - pół lyrics

Loading...

[intro]
cupi koleżka mi mówi, że jest narkomanem, aż w szoku nie może (nie może)
co mogę powiedzieć mu bracie jak sam już na ratę wydaję ten orzeł (ten orzeł)
mam pełne foldery tych zwrotek jak nic nie poradzisz, jak gdzieś to pierdolnę (nie, nie)
mam pełne foldery tych zwrotek, ty zbędne papiery masz w segregatorze (rrah)

[zwrotka 1]
dookoła zawsze rozkazy, na twarzy grymasy, zwracanie uwagi co robię
ja zawsze inny od innych, a w szkole wysiedzieć nie moge
kluby, koncerty, używki i moje nawyki od rana już szumią mi w głowie (huh?)
i psują mi zdrowie, i dają mi ogień
dla mnie oni to chłam, nie wierzycie? (yeah)
to już nie pierwszy raz kiedy w twarz mówi mi te
to już nie pierwszy raz w którym sam gonie lipę (hej, hej, hej, hej)
ale mam wiecznie czas, no to “f-ck” niby myślę (no f-ck)
no i friday, i friday jak zwykle (uh-uh)
buty, czapka i winda na winkiel (woah)
potem w bloki, na ławkę chodnikiem
u siebie, czasami po miastach z głośnikiem
jestem młodym typem, każdy mi to mówi, mimo to pamiętam ikarusy (uh-uh)
dzięki za melanże, właśnie w których w domach koleżanek z mojej budy (eh)
pite litry wódy, wszyscy w rękach kubki, moje czuby czasem wynikały awantury
dzięki za ten towar który nigdy się nie nudzi, blokowisko da się lubić

[refren]
ja miałem nie jedną na oku (eh, eh)
widzą co zamieniam w popiół (woah)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
wiedzą co robię na boku
pytają czy gramy w tym roku (skrrt, w tym roku)
gdy kruszę gram na bloku (gram na bloku)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
potem chilluję po zmroku (chilluję po zmroku)
ja miałem nie jedną na oku (ohh)
widzą co zamieniam w popiół (ohh)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
wiedzą co robię na boku (uh-uh, uh-uh)
pytają czy gramy w tym roku (w tym roku)
gdy kruszę gram na bloku (gram na bloku)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
potem chilluję po zmroku (chilluję po zmroku)

[bridge]
uhh, alkoholu nalej do soku, uhh, więc nie podchodzę w jej stronę polonu
po trawie nie otwieram oczu jak siedzę na dworze, a obok jest gromada ziomów
powoli już dosyć mam lotów i wiem potrzebuje detoksu od palenia jointów

[zwrotka 2]
chuj cię co robię randomie, ty nie pierdol o mnie tych głupot na boku
nie zasłużyłeś na podanie ręki to weź rękę odpuść (opuść)
dwadzieścia lat mam na karku, nie żartuj i leci mi tak rok po roku (huh, huh, huh, roku)
wcale nie liczę na robo, gdzie siedzę i marnuję życie dla groszów (woah, ej, ej, groszów)
mamo, cię proszę, przygotuj na zmianę standardu i limuzynami do domu (ej, ej, ej, ej)
mówi, że spada mi denim jak stoję przy kasie i kupuje flachę za becel (rrah)
w chuju mam te komentarze, bo ty robisz kasę latając po ludziach jak kelner
uh, miesięczną pensję, uh – jednym koncertem, ale chcę więcej i więcej
ale chcę częściej i częściej (brr)
siedzisz w rozciągniętej bluzie, ja wypuszczam chmurę, a potem pomacam modelkę
tobie jak starcza na sztukę i szlugi to odczuwasz dumę i szczęście jak nie wiem (nie wiem)
pierdolę drogę, która w żadną stronę nie idzie, a ludzi po pierwsze (pew, pew)
żeby mieć swoje i sukces osiągnąć to wystarczy uwierzyć w siebie i resztę

[refren]
ja miałem nie jedną na oku (eh, eh)
widzą co zamieniam w popiół (woah)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
wiedzą co robię na boku
pytają czy gramy w tym roku (skrrt, w tym roku)
gdy kruszę gram na bloku (gram na bloku)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
potem chilluję po zmroku (chilluję po zmroku)
ja miałem nie jedną na oku (ohh)
widzą co zamieniam w popiół (ohh)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
wiedzą co robię na boku (uh-uh, uh-uh)
pytają czy gramy w tym roku (w tym roku)
gdy kruszę gram na bloku (gram na bloku)
widzą co łamię na pół, pół (pół, pół)
potem chilluję po zmroku (chilluję po zmroku)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...