szpiegowsky - szpieg lyrics
„szpieg” (b3r destiny)
[intro]
wiedz, ze tak nie mialo byc (placzacy ton)
nie chcialem cie zranic
kurwa, nie chcialem, przepraszam, przepraszam, musialem to zrobic (borderline)
[zwrotka 1]
znów gonią mnie demony, gdzie ucieknę? nie wiem stary
znów przeżywam takie stany, nie dowierzam, nie chcę tak żyć
problem za problemem, który rodzi nowy problem tak
czy to hydra, czy to hydro, czy też benzo, nie wiem sam
nie chciałem nigdy źle, zawsze byłem dobrej myśli
nie chciałem mówić mamiе, jak to w szkole mnie gnębili
odrzucany tu i tam, nie wiеm czy to depresja
niech już wróci dawny stan, albo zginę i przepraszam
3 razy już szykowałem groby, grabarz patrzył co za świr
4 raz, b3r destiny, niech już nie nadchodzi świt
podczas którego znów nie śpię i patrzę
na durne twarze, chcę demony zabić z czasem
wpadłem w spiralę długów, bo chciałem tylko przeżyć
nagrana sm+tna muza znowu, bo chciałem tylko przeżyć
nie umiem już kochać, nie płacz jeśli tego słuchasz
chcę się tylko tak pożegnać, chcę by mama była wreszcie dumna (pow)
[hook]
wiecznie pytania co ten szpiegu robil?
wieczne osady, co ten szpiegu robil?
dzien jak co dzien, wstaje nie myslac co bylo potem
co bylo po tym, jak jebie ten syf, jak jebalem po dniowkach
jebalem na dniowkach, no i tez nockach
jebalem tak w kurwe, konczylo sie na zjazdach
(o kurwa, borderline)
[refren x2]
pamiętam o syfie, mieliłem nie raz
mit o syzyfie, czy szpiegu? to fakt
znów na gówno przejebałem mamonę
jestem już na dole, czy się niżej stoczę?
[zwrotka 2]
wolę nocne życie, mów do mnie dementor
wysysę twoje życie tak jak vibe podobno
ziomal zwierza mi się znowu o tym jakie ma problemy
strach się bać, daję siano samemu będąc biednym
by miał co jeść, by miał jak żyć każdy inny człowiek
znów nie zmrużam powiek, nie przez pracę, na coś przecież kasę trwonię
widzisz znów mój wzrok, czy się wkurwić czy co zrobić?
to tylko ból i to, by pokazać że szpieg zazdrości
[hook]
czuję wzrok na sobie gdy przemierzam przez ulice
nienawidzę ludzi, a to przez nich kurwa łapię wenę
dzięki wam i chuj wam w pyski
dzięki wam chcę być w depresji
dzięki wam chcę wyjść z depresji
dzięki wam, dzięki tej presji
(borderline)
[refren x2]
pamiętam o syfie, mieliłem nie raz
mit o syzyfie, czy szpiegu? to fakt
znów na gówno przejebałem mamonę
jestem już na dole, czy się niżej stoczę?
[outro]
ziomek pewnego razu mnie odwozi i mowi
„trzymaj sie stary”, nie puszczajac mojej dloni
sm+tnym wzrokiem tak na mnie patrzyl
bo jeszcze mlody, a juz tak zniszczony
„kiedys wygladales lepiej” + zakonczyl slowami
bo tyle odjebalo ze odjebany bylem naprawde
(borderline)
Random Lyrics
- cmc$ x malarkey x ytram - i don’t know your name (the wire) lyrics
- xarakter - попайка (popaika) lyrics
- xiiidolor - gen 5 lyrics
- captain crocodile - i'll never see u again lyrics
- keendy - пожары (fires) lyrics
- tăng duy tân - nhà giam tâm hồn lyrics
- sean glatts - take notes lyrics
- radicls - d4n63r lyrics
- ymd mekka - so n2u lyrics
- bbykocaine - !!! (three exclamation marks) lyrics