azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sztucer - muzycznychlopak sztucuś - iron lyrics

Loading...

[intro]

policja lubi czarnuchow
pocisk, pocisk, pocisk
strzały wolność dla moich czarnuchow
nie jestem czarny lecz moje czarnuchu tak
pocisk, pocisk, pocisk

[zwrotka 1]

lubię prochy (znaczy nie ja)
oblizuje kubek (yeah)
ta suka robi fochy (co za noc!)
wkładam w nią czubek (znaczy że ja)

zabić! (yeah)
we francji zadyma (mam to pod domem)
czarnucha zawija (jebana policja)
pocisk, pocisk, pocisk

słyszę strzał, słyszę strzał!
był zakochany w narkotykach
zawinęli go, zawinęli go
prosze mi go oddać (potrzebuje go)

moje czarne buty, błyszczą się
błyszczą się, nie mogę wytrzymać
idę kroić fileta (kroje go)
pociągany nożem (stroili go)
[refren]

czarne buty mają dużo żelaza
błyszczą się, są całe we krwi (yeah)
sa tak czarne jak sadza
z czarnymi połączenia (takie wifi)

wysokie żelazo
iron, iron, iron, iron
mam wysokie żelazo
iron, iron, iron, iron
iron, iron, iron, iron

wysokie żelazo
iron, iron, iron, iron
mam wysokie żelazo
iron, iron, iron, iron
iron, iron, iron, iron

[zwrotka 2]
nadal nie lubię upałów, wypatruję ciągle deszczu
nie lubię garniaków, wychowany w świecie dresów
tu, gdzie ginie przyjaźń przez odrobinę cash’u
ja odnajduję balans
nie zmieniłem się za bardzo, ziomek, czuję to codziennie
znowu w droższym sklepie ochroniarze są mym cieniem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...