szulik - spalam krople (obiecuję sobie 2) lyrics
[zwrotka 1]
spalam krople, choć w deszcz moknę
zrywam sople i zamieniam na ogniste języki
co dają dar języków, dar mowy, dar by na beacie
wpaść na pętlę jak króliki we wnyki
i być jak… być przy kimś, stać się kimś
unikalnym, one and only, to nie styl b+n+lny
co ma trafiać w łatwe panny
dać myśliwemu strzał z jednorurki w zad sarny
co+piątkowy pokarm sakramentalny, pierdole to
już raz zaliczyłem dno, wąchałem bagno od spodu
i przekonałem się, że tylko ładnie wygląda
w odbiciu promieni zachodu, tam zapomnij o bogu
w mroku jak w amoku, obrazy władzy skazy, doznajesz szoku
bo w szkole w szoku, pełen błysku w oku
nie myślałeś o widoku spijania z panien soku
w żadnym z myślowych skoków
co się później działo, niech wyjaśnią w epilogu, śmiało
wytaczam to działo już nic nie wpiszesz w biogram
po tym kiedy skończę, odczytaj klucz
zamknij na zamek i się ucz młody
jak powinien wyglądać horyzont myślowy
[refren x2]
gardę, gardę, trzymaj gardę
bo nawet, gdy padnę, to powstanę
doczołgam się rozdwoję, choć zamkniesz bramę
to i tak zrobię swoje + jako w niebie tak i na ziemi + amen
marzenia się spełniły, rewers
zapamiętaj datę – 7.07
[zwrotka 2]
kiedyś stałem nad tym brzegiem, nie wiedząc nic o rapie
dziś, znudzony biegiem, po dwóch latach chyba łapie
gdy widzę, że byle raper może rapier jak on tępy trzymać w łapie
zabieram głos w tej sprawie i ze względu na ich błędy, staje się bezwzględny
tak+że błąd wyniesie zero + dokładnie tyle co ty ściero
mianuję siebie szczerbcem, jak królowie, przywracając dynastię
choć mało kto zrozumie, to przy naszej sumie
gdy weźmiemy dwumian, podnosząc do mojej potęgi
to porobisz za zero we wzorze, nie+silnię krzycząc przy tym
jak wykrzyknik cienki „dzięki”
jeszcze sprawię, że się dowiesz co piszczy w trawie
bo nie trawię, gdy żniwa krwawe przynoszą katusze tej muzyce
jebać, nie kiwać pod to głową, to mój raport z walki o duszę
“i tego właśnie wam życzę, dostojni panowie”
byście znali choć połowę wersów z “obiecuje sobie”
bo choć nie wiedziałem co to daw, mix, master
i płynąłem jak kłoda, a w anglii krzyczeli disaster
to leciałem do starego shura, babcię rozpierała duma
pojemnościowy majk, a dynamiczny, co to za różnica?
każdy z podstawowych terminów tajemnica, weź już nie wyliczaj
aż w końcu zacząłem uczyć się od bisza
i po rozmowach z nim wiem, że przeszedłem tę drogę
by być jednym z tych banitów nielicznych
którzy w przerwie od rozkmin metafizycznych
sieją wpierdol wokalno+liryczny
Random Lyrics
- 8453 - row lyrics
- oluwa kuwait - pito lyrics
- red rumin - capers lyrics
- hulder - a perilous journey lyrics
- baby ape (rus) - zoo lyrics
- rodel naval - nais ko lyrics
- kinderen voor kinderen - bang voor de bal lyrics
- asleep in the sea - maiden fair lyrics
- killbunk - in my head lyrics
- nicólas soul - you'll be okay, just pray lyrics