azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szulinio - orogeneza lyrics

Loading...

1 zw :

ta publika jak zwierzęta, całe grono-staje
pięknie, pięknie już na wstępie banger alert
jestem jaguarem, wiozę się po bicie dalej,(dalej)
bardzo śmieszne jak was słucham #jim carrey

rzucają się w sieci, zrozumcie, że nie chcę waszych lin
jeśli nie sk-małeś, nie łowileś z gruntu ryb!
jakich ryb?.. z moich kmin nie wyjdzie suma
nawet jak liczyłeś, że wystarczy ci wiedza z kangura

nade mną znów ciemna chmura, a ja na niej #hefajstos
rzucam piorunami przełamując #verdasco
wprowadzam tu moje rządy #fidel castro
znów mam gastro, a moje fazy rzucam wam w miasto

kiedy wszystko jest powielane jak w makro asortyment, już naprawdę tego nie kminie
prostolinijne linie, nikt tak nawinie, żeby można było mieć do tego sentyment
codziennie słyszę, że każdy obraca hajsem w tej rap grze.., idźcie świecić tym w tesco
zresztą..wiesz co? wyprowadzam flotę większą niż horatio nelson

2 zw :

wasze sądy o mnie.. tak powszechne…
powierzchowne, pospolite, niebezpiecznie denne
chcę stworzyć legendę #ayrton senna
być rozpoznawany po tym jak trzęsie wam karoseria

to moja artyleria, arcydzielna!
poczuj ten artyzm w tekstach, nie czujesz? masz antyk w bębnach..
nie potrzebuje szczęścia , by wybić się na tych pętlach
pokonuję te przegrody czuć, że to wypływa z serca

nie ma tu na fałsz miejsca, wszystko musi grać jak orkiestra!
to pochodzi z mego wnętrza, i ciągle się wypiętrza #orogeneza bieszczad
lubisz zanieczyszczenia? to “bierz czad” i zacznij biec z dala ode mnie
ja daje czad na podkładach, a twoje wartości jak czad w afryce, wygląda to biednie..

biorę pochodnie w rękę i zmierzam tam gdzie nie było nikogo przede mną, nigdy!
tam gdzie wesoło jest tylko przez chwilę, bo każdy mój etap w życiu jest tak szybki
gdzie bym nie dotarł to stadium przejściowe i znów mam w głowie następny krok
jeśli nie w tym.. to może w kolejnym ciągle to samo… “mój będzie ten rok!”

w końcu zobaczę las rak, słońce rozświetli ten mrok, cisze zamienię w hałas!
nie chce poczuć się jak boss, raczej ktoś kogo stać na motywację do nowego działania
jestem wysoko na graniach, tam gdzie nagrania są nieprawdopodobne
nie umiem wypadać podobnie do innych, prawdopodobnie

powód jest taki, że ciągle to do mnie nie podobne, ziombel!
jak to, że stracę formę kiedykolwiek.., czy ja kiedyś zwątpię ? “kurwa, nie sondze”
wbijam do studia na bombie jak hamas i każdy kto zna mnie wie o co kaman
niezniszczalny jak banderas, moja bandera niepokonana!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...