azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szybki szmal - niepoprawni terapeuci lyrics

Loading...

[chorus: mały esz esz]
jeśli myślisz, że jesteśmy grzeczni, mylisz się
jeśli myślisz, że niebezpieczni, mylisz się
niepoprawni terapeuci, nie potrafisz żyć bez nich
tylko podłącz mnie do prądu, niech zacznę, zacznę od początku
niepoprawni terapeuci, nie potrafisz żyć bez nich

[zwrotka 1: mały esz esz]
chciałbyś życia się uczyć od takich jak my
też nie mam kluczy do tej zagadki
chciałbyś przez drzwi przejść prosto do prawdy
ale te drzwi nie mają klamki
gdy zapukasz nikt się nie obudzi
ci, których szukasz śpią teraz snem szczęśliwych ludzi
nie budź ich lepiej, czy nie będzie za późno
gdy będziesz wiedział wszystko, co chciałeś wiedzieć?
nie chcę być autorytetem, sam ze sobą radzę sobie nie najlepiej
kiedy śpię, własna krew mnie zatruwa
bym w dzień antidotum mógł odszukać
więc szukam w miłości, w zdradzie
w uczciwości, głupocie, odwadze i pogardzie
wśród tych szczytów mnie znajdziesz
zbłąkanych owieczek, zbłąkany pasterz
to mały esz esz, ujemny bilans mam wyleczeń
chcesz wziąć udział w tej sesji?
niepoprawni terapeuci

[zwrotka 2: ciech]
połóż się wygodnie na kanapie
spróbuję pomóc najlepiej jak potrafię
jestem zabójcą fobii na tropie
odkąd w trajbach był jeszcze jarobi
na to w polsce nie potrzeba recepty
wystarczy wciągać to a zobaczysz efekty
nawet imielin to sanatorium
numer jeden w paleniu i nie jestem sam na podium
robimy obchód szanowne grono habilitowane
nie palisz masz prze… ciiii
niepoprawnej ilości jazda, nie ma to tamto
za bardzo kocham cię, mario joanno

[chorus: mały esz esz]

[zwrotka 3: emazet]
spotykam się z panią psycholog i leczymy się nawzajem
z nią często palę, ma charakter a ja przypadek
jest słodka jak karmel, zabieram ją na terapię
z dala od tego świata, jego zmartwień
w podróż, którą idziemy razem szlakiem wenus i marsa
drogą krętą jak zakopianka, drogą bogactwa
w rabach wita magia odległa jak madagaskar
bo nie tylko w melanżach jest moja pasja
przyszłość nie jest całkiem czarna
chodź, przytul się do mnie
rozwiążemy ten problem, życie nie składa się ze wspomnień
chyba, że masz ich kompleks i nie grasz, by nie przegrać
morderca o twarzy dziecka, z tła miejska, terapeuta

[zwrotka 4: jimson]
chciałbym móc ci coś podać, żebyś myślał sprawniej
ale jedyne kreski, jakie ciągnę to te na tej kartce
oklepane, ale tym standardem nie lecę
oklepane, jak mój tyłek w internecie
interwencje coś aka 07 zgłoś się
miałeś grammatik na kasecie i płakałeś w pościel
miałem junatik na kasecie, ale w ogóle
to było wtedy, kiedy ciągle miałem jeszcze suchą kołdrę
takich teraz pełno, terapeutą nie chcesz być
ale ślepo wierzysz, że na pudło wejdą hipokryci
szmal jest szybki, emisja robi vipa nawet z chałtur
od p-n-sa na jarmarku do prywatek starców
99% mc ssie laskę, fakt, może
ale nawet jak ssą ją tobie sam ich głaszczesz po głowie
nie mam skrupułów, jimson, zapalam jointa
nie kupuj kota w worku, kup worek a dostaniesz kota

[chorus: mały esz esz]

[outro: proceente]
jedni mówią, że muzyka, którą tworzymy leczy
drudzy, że demoralizujemy ten przemysł
pierdolimy od rzeczy gdzieś po drugiej stronie tęczy
jeźdźcy bez głowy wkręcają czeski film młodym
w naszych myślach odnajdujesz swoje myśli
białe myszki są jak białe mewy
czarne rytmy są czarne jak nasz humor i nasze charaktery
rzucam p jak psa urok i rozpływam się z chmurą



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...