a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szynk3n - domofon. lyrics

[zwrotka 1]
i tak minęło od tego kilka miesięcy
ile w tych myślach myśli, a ile sm+tku i nędzy?
były tam, nie kryły się po kątach
bowiem, gdyby stłamszone były to by wiał tam wiatr i ogień
ale przez chwilę, bo posłuchaj coś ci opowiem
aloh0m+ra no i kłótnią nowe drzwi otworzę
ale to spora, no bo wiem, ale mam wolę
jedne drzwi zamknięte, drugie stoją otworem
i czy żałuję? no trochę tak
ale korzystam z tego co ten dar mi dał
nowych idei wał, no i nowy stat
w głowie stary szał, na ustach nowy smak
i wynikło z tego wiele nowych przearanżacji
nie ma tylu kolegów i takich pełnych wokacji
ale mi w sumie się nie śpieszy
w końcu się nauczyłem cieszyć z wielu różnych małych rzeczy

[refren]
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nеm
może w końcu wyjdę, może znajdę windę
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nеm
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
może w końcu wyjdę, może znajdę windę
(dzwoń, dzwoń)
(dzwoń, dzwoń)
(dzwoń, dzwoń)
(dzwoń, dzwoń)

[zwrotka 2]
niech myśl o tej idei będzie propagowana
a teraz to już wiem, że sp+cer i letnia kawa
to rozwiązanie tanie, gdy bajzel myśli napawa
kunszt do opanowania, wyjść, pomyśleć no i nara
i mógłbym to załatwić, szybko machnąć ręką
dalej wyjść na sp+cer, nie myśleć, a pić fresko
nie idę na skróty, nie chcę chodzić struty
mogę za ten hajs w lumpie kupić sobie nowe ciuchy
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
może się otworzą drzwi i będzie lepiej trochę
długo na tym myślałem i chciałem krwi, ale potem
włączyłem notatnik coś pisałem i zasnąłem
smacznie spałem
wiele napisałem i coś z tego posklejałem
jedne drzwi zamknięte, a drugie stoją otworem
nie płaszcz się, nie czekaj, tylko zadzwoń dom+f+nem

[refren]
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
może w końcu wyjdę, może znajdę windę
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
może w końcu wyjdę, może znajdę windę
(mmm)

[outro]
(dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
dzwoń, dzwoń dom+f+nem
może w końcu wyjdę, może znajdę windę)

- szynk3n lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS