azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

t.w.r. - do mnie należy ulica 2 lyrics

Loading...

nie jestem w tych raperów lidze(nieee)
cały czas do przodu ide(skrrrt)
przejmuje rynek
do mnie należą ulice(brrr)
i znowu rozpierdalam bit(bit)
punchliny twarde jak creed(creed)
flow szybkie jak speed(speed)
x3

wygrywam wszystkie bify
kiedy pisze dissy
jem z lwami z jednej misy
witaj w mojej dżungli
wychowywałem sie na ulicy
w liceum miałęm same piątki z matematyki
teraz wiem jak sie hajs liczy
ci raperzy to komicy
gdy na nich patrze to mam zlew
są śmieszni jak louis de fines
wylałem parę łez
to przez śmiech(hahah)
będe rapował
aż po życia kres
dzięki temu
moje zycie ma sens
party with twr never ends(więc)
nie jestem w tych raperów lidze
cały czas do przodu ide
przejmuje rynek
do mnie należą ulice
party with twr never ends
kolejny trak
kolejny skręt
jebać stres(stres)
napierdalam trak za trakiem
odkąd mam nowy sprzęt(sprzęt)
twój skład to
tylko boys band(boys band)
ty i twój skład
nie dorastacie mi do pięt(pięt)
twr ekipa to entertainment(entertainment)
jestem seryjnym zabójcą mc
nie ma dla mnie konkurencji
robię to całą noc jak
w kasynie joe pesci
oni nie rozumieją mojej poezji
przez to doprowadzają
mnie do depresji obsesji
nawet jeśli
zdisowałem cie jak dziwke
nie miej do mnie pretensji
nawet jeśli
jestem zagubiony
zawsze wróće
do domu jak lessi
jaram blanta
i pije pepsi
zawsze trafiam
celnie w bit
jak do bramki messi
nagrywam kolejne ścieżki
po sesji
wychodze z posesji
łątwo wychodze z opresji
poczuj ten klimat ciężki
poczuj ten klimat miejski
ty wyglądasz
jakbyś był ze wsi
dawaj zielone
jebać niebieskich
nigdy nie poniose klęski
jestem jak mayor lensky
to jeszcze
nie koniec imprezki
to dopiero początek rzeżni
mój rap cie uzależnił
jak amfetamina
aa i jeszcze jedno
powiem na finał
wasz rap to kpina
nie liczy sie dla mnie
hejtera opinia
liczy sie dla mnie
tylko moja rodzina
twr
do mnie należy ulica

nie jestem w tych raperów lidze(nieee)
cały czas do przodu ide(skrrrt)
przejmuje rynek
do mnie należą ulice(brrr)
x3
do mnie należy ulica
do mnie należy ulica
do mnie należy ulica
do mnie należy ulica

i znowu rozpierdalam bit(bit)
punchliny twarde jak creed(creed)
flow szybkie jak speed(speed)
do mnie należy ulica
do mnie należy ulica
do mnie należy ulica
kontynuje konwersacje
jak obserwacje kiedy patrze
czuje konsternacje
brud głód smród
to jedyne co widze
ale kocham te ulice
bloki i osiedla
stąd ludzie trafiają tylko
w dwa miejsca
do grobu albo do pierdla
rozjebana z buta gerda
znowu robie rozpierdol
wchodze z buta z gerdą
w powietrzu czuś amsterdam
pali sie z holandi amnezja
kolejna w studiu sesja
nagrana kolejna ścieżka
jazda ciężka
chmura gęsta
za gęstsza sie atmosfera
teraz to dopiero napieram
tewuera kariera rapera napiera
nabiera tępa
rozjebana jak z buta gerda
hejtera gęba
na swojej drodze zostawiam tylko
padlinę sępom
robię to tak
dwie doby robię rap
znowu rozpierdalam trak
znowu hejtera trafia szlak
kolejny rozjebany łak
mam dla nich kolejną porcje padliny
wy jebane skurwysyny
ide z mekki do medyny
jak mahomet
studio moim drugim domem
znowu spadam z nieba
jak deszcz komet
na twoją głowę
robię rzeźnie mikrofonem
kiedy go w dłonie biorę
mam wersy chore
ide własnym torem
ty lepiej tej lini nie przekrocz
bo jestem świrem jak necro
lepiej siedż cicho szmato
bo jestem psychopatą
mój ghostwriter to demon
nie z tego świata
dyktuje mi wersy
gdy na ramieniu mi siada
to chyba sam szatan
patrz jak śmieci zamiatam
wziąłem kolumbijski katar
i spaliłem bata
teraz z mikrofonu
napierdalam rymami
jak z gnata
ratatatatat
jestem psychopata
psycho tata
90″ lata
to moja data
słuchajcie jebane
słabe rapery
to jest tak
mój rap
to powrót złotej ery
to złotej ery powrót
zabieram cie w podróż
do przeszłości
jak michale j. fox
a teraz przejdźmy
do przyszłości
powiem coś ci
2020 to będzie mój rok
taki jest mój tok
myślenia
który sie nigdy nie zmienia
mam jeszcze dużo
do pokazania
jeszcze więcej
do powiedzenia
nie mowie jeszcze
do widzenia
mowie na przywitanie
siema
wejdę do mainstreamu
wyjdę z cienia
a narazie jak young adisz
witaj w podziemiach
witaj w podziemiach

i znowu rozpierdalam bit(bit)
punchliny twarde jak creed(creed)
flow szybkie jak speed(speed)
x1
nie jestem w tych raperów lidze(nieee)
cały czas do przodu ide(skrrrt)
przejmuje rynek
do mnie należą ulice(brrr)
x3
do mnie należą ulice
do mnie należą ulice
do mnie należą ulice
do mnie należą ulice



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...