azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

t.w.r. - miód na uszy lyrics

Loading...

kolejny benger miód na uszy chleb powszedni dla twojej duszy
gdy znowu czujesz ból w duszy bo sypia na ranę sól zakłamane lamusy
w postaci pustych obietnic ale i slow w dodatku nie powie nic i znowu tracisz kilka stow bratku co by się nie działo bratu tylko prawdę mow moja rada brat bratu bratem bratku od kołyski aż po grób tak się składa ze znamy się nadal z piaskownicy od małolata twr kołysanki dla ulicy hustlersa ambicja niktt tutaj nie krzyczy halo policja postawa niesamowita godna sztywnego gita denisa we freakach jak gra gta taka uliczna ziombel jak różowe spodnie desquered jak śliczna uczennica i jej obcisła szkolna spódniczka czuje się wolna chociaż nie kracze jak na polu wrona ale się rozkraczy gdy jest sobota najdzie cie ochota bo jest wyzwolona reakcja łańcuchowa mieszanka wybuchowa kolejna strona ma dwa oblicza aniołek i diablica od slowa do słowa cosmopolitan czyta edyta edukuje się nie zadaje pytana ty masz chyba kompleks edypa morda albo małego p+n+sa romantyczna kolacja z h0m+seksualnym partnerem chora relacja po dragach zryty beret i psychika racja nie zła żenada aha raczej nie zła błazenada racja haha gadka prawdziwa prawda objawiona w tych wersach to się nazywa dominacja pozagalaktyczna trzymana w tajnych archiwach prosto z archiwum x samego watykanu nadchodzi nowy mesjasz weź się zastanów o co chodzi w tych wersach ale po co się ośmieszać to do niczego nie zmierza niska inteligencja jak frekwencja wyborcza nie znanego polityka pokazana w zaklamanych mediach albo sekwencja na meczach w kilecach wojna na ulicach spytaj liroya czyli scyzoryka lepeij o nic nie pytaj weź przestań ależ to nie podważalna kwestia wiesz doskonale ze darek czyli twr to bestia ukryta w podziemiach samego piekła niespokojny jak ocean za duzo stresu na dnie hadesu przez demony uwieziony jak bog wojny ares przez ojca zeusa poezja fantastyczna jak lem do myślenia zmusza lepsza od mickiewicza wiem gdzie leży granica pomiędzy dobrem a zlem ej niech cie tego nauczy tez kolejny benger miód na uszy crem dela crem chleb powszedni dla twojej duszy carpe diem nikt w polsce jak twr ten rap to mój tlen wdycham go codzien na bicie czuje sie jak ryba w wodzie jedni marzą o nowy samochodzie najlepiej b double em ja spełniłem swój sen innym sposobem bo wierzyłem za trzech a nie myslalem tylko o sobie marzyłem o tym kiedyś tez chociaz pech nie chcial zebym wypełnił swój cel czulem ból potem miłość w sercu plus gniew jak intruz cisnienie wysoki puls garfild na kocu kocur w zasadzie raczej śmiech ale rrzadziej aż w koncu odnalazłem swoja drogę ktora pokazał mi bog on ciężką ma prace ciężką robote jak nie ktorzy ludzie na bliskim wschodzie wałczą o wioe w afryce ale tez o kukurydze ustawy w europalramencie lepszy swiat dla mlodych pokolen czyli zielony lad nowy bat na rolników w europie podatek vat panie plac kiedy tylko mogę pozdrawiam załogę nie dlugo spłacę swoj dług każdego dnia każdego roku modle się borze o pokój na świecie i strefie gazy tym czasem świat stanął w poprzek niestety putin ty skurwysynie oj nie dobrze kolejny pogrzeb młody chłopiec zginął na ukrainie od rakiety

kolejny benger miód na uszy chleb powszedni dla twojej duszy
gdy znowu czujesz ból w duszy bo sypia na ranę sól zakłamane lamusy
w postaci pustych obietnic ale i slow w dodatku nie powie nic i znowu tracisz kilka stow bratku co by się nie działo bratu tylko prawdę mow moja rada brat bratu bratem bratku od kołyski aż po grób tak się składa ze znamy się nadal z piaskownicy od małolata twr kołysanki dla ulicy hustlersa ambicja niktt tutaj nie krzyczy halo policja



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...