azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

t.w.r. - twoje życie to twój przywilej lyrics

Loading...

twr ekipa w nowej szkole
na każdej lekcji życia jest obecna
życie nam daje
w dupe juz od dziecka
z waszego rapu to beczka
twr i znowu na bicie sieczka
obracam bit w perz
hejtera mam gdzieś
to flow jest the best
zobacz jak im robie rzeż
chyba wiesz jak jest
party with twr never ends
never ends(więc)
jade po bicie jak mercedes benz 500
daje ci rapu czystą esencje
mój rap cie uzależnił
i chcesz jeszcze więcej
twr słów diler
liryczny kiler
the realest
nie wiedziałęs
to gdzie ty kurwa byłeś
twr freddy krueger
znowu kosą wasze umysły kosi
ludzie chodzą zakręceni
wokół własnej osi
a wokół pieniedzy
kręci sie ta planeta
cały czas do przodu
musi biegnąć sztafeta
takie jest zycie
chwile jestes na szycie
a potem spadasz jak kometa
bycie na szycie
uzależnia jak feta
mój rap to sztuka
najpiękniejsza kobieta
zapierdalasz ile sił w nogach
ale jeszcze daleko meta
tak biegniesz przed siebie do celu
nie patrząc
za siebie
że nawet nie wiesz
kiedy wredna suka kostucha
zapuka do twych drzwi
i na koniec swoich dni
umierasz w samotnosci
życie nie okazuje nikomu litości
życie to twój przywilej
życie to wredna dziwka
więc ruchaj ją z całych sił
nie podporządkujesz jej sobie
nawet jak będziesz ją bił
zrobiłeś krok w przód
i dwa kroki w tył
to sie mija z celem
nie popełnij błędu na ulicy
zeby przez głupote nie trafic pod cele
nie jestem gangsterem
ale przejmuje rynek
bo to mój teren
mój rap ci daje kopa
jakbyś walił w żyłę here
mój rap jest prawdziwy jak życie
bo jestem prawdziwym raperem
i to mój teren
przejmuje ta scene
cały czas mam wene
jade z kolejnym sztos numerem
prawie codzienie
robie nową premiere
zycie mi zryło beret
dlatego mam wersy ch-r-
rozpierdalam kiedy mikrofon biore
w dłonie
ide swoim torem
nie jestem aktorem
jestem hardkorem
nie jestem wzorem
nie jestem doskonały
jestem tylko cżłowiekiem małym
w tym wielkim świecie
głupi ludzie sami sobie
niszczą ta planete
dziekuje bogu za kolejny dzień
i za te dary
całuje ta ziemie
moją drugą matką jest gaja
moja prawdziwa matka
mnie nie wychowała
wychowała mnie ulica
dlatego nigdy nie byłem miękka faja
cały czas ide do przodu
lepeij zejdzćie mi z drogi
jebać te nałogi
ale gruby blant moją dusze uspokaja
równowaga
blant mi w tym pomaga
jak nawijał wilku
trzeba wkoncu wziasc sie za siebie
nie siedziec na tyłku
wziasc sie do roboty
nie bać sie wysiłku
przez 14 lat wylewałem
poty na treningu
aż miałem dwie przepukliny
jakim jestes człowiekiem
określają nie słowa a twoje czyny
życie to twój przywilej
szanuj życie jak swoją rodzine
nie wiem po co sie rodzą na tym świecie
jebani pedofile
dla nich nie zycie a śmierć to przywilej
skurwysynie trybisz
najchętniej bym ich wszystkich wybił
ale najpierw wykastrował
potem zapakował do wora
i wrzucił do rowa
czyż niemam racji
dobra ale zmieńmy temat
bo sie mocno na samą myśl wkurwiłem
aż dostałem serca palpitacji
ćwiczyłem 14 lat
teraz brak mi motywacji
bo ludzie którzy mi ja dawali
albo nie żyją zasypani kwiatami
albo siedzą za kratami latami
chcesz coś powiedzieć
lepiej zamilcz
chociaż na chwile
skurwysynie
nie wiem czy wiesz ale życie
to twój przywilej
masz tylko jedną szanse
jedno życie
i po to żeby dać drugie życie się urodziłeś
ja chciałbym mieć córke
dałbym jej na imię angela
od anioła
miałaby we mnie swojego ojca
i najlepszego przyjaciela
ale teraz
jestem bez płodny
tak mówie to bez szczapy
przez moje wybryki
moje plemniki są
słabe jak wasze rapy
po takiej dawce testosteronu
musiałem wyrzucić to z siebie
do mikrofonu
więc chłopaku zwolnij pomału
mój jeden ziomek dostał zawału
mój drugi ziomek dostał raka
od trefnego winstrolu
tak czasami taki sie trafi
teraz jego matka płacze w holu
bo wypadły mu wszystkie włosy
po chemioterapi
ta myśl ją nocami trapi
i nie może spać
a chciałaby zasnąć chociaż na chwile
jak juz mówiłem
życie to twój przywilej
więc nie rób niczego na siłę
bo życie da ci w tyłek
odemnie taka rada
mówisz co ja gadam
na tych trakach
to sama prawda
byłeś osiłek
teraz ważysz 60 kilo
i rak cie od środka zjada
bo nie zastanowiłeś się
nad życiem przez chwile
jak już mówiłem
życie to twój przywilej
jakoś wyzdrowiałeś dzięki bogu
teraz zostaw złe chwile w tyle
a będzie milej
i na zawsze zapamiętaj
życie to twój przywilej
albo pożegnaj sie z życiem
rozpierdalam te bity pokoleji ze stylem
bo jak moje życie to mój przywilej
zaczołgam rapować kiedy byłem
14 letnim szczylem
ta płyta to najlepszy materiał
a ja jestem słów diler
życie jest narkotykiem
i jeszcze raz powtórzę
na zawsze zapamiętaj
twoje życie to twój przywilej
twoje życie to twój przywilej
twoje życie to twój przywilej
twoje życie to twój przywilej



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...