azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tau - fair play lyrics

Loading...

[refren: tau]
ej, musisz chcieć aby móc c-kolwiek mieć
jego moc naładuje w tobie chęć
tylko proś o to codziennie, o c-kolwiek, i niezmiennie

[zwrotka 1: tau]
ziom, jeśli życie to jest basketball
to gramy w jednej drużynie, my kontra całe zło
obcinasz mnie jak barber shop gdy cię mijam zwodem
i wsadzę piłkę oburącz, gdy ty zbijasz piątkę
gram w pierwszej piątce, jaram się
nie straszcie mnie blokiem
i w pierwszy piątek omijam zło
w trikach jak harlem globetrotters
pieprzysz piotrek, wolę siedzieć pod kościołem
tam się modlę, niż na ławce pod blokiem
gdzie miejsca rezerwowe
nigdy więcej nie upodlę się, chcę zdrowie mieć
i gdy pijesz na zdrowie, ja pocę się jak zawodowiec
ćwiczę kozioł na hali by nie być jak kozioł ofiarny
i coś po sobie zostawić patrzysz po sobie jak curry
bo jesteś przyprawą co pali i przyprawiasz rogi
młodym adeptom tej pasji
nie oczekują dobrej zmiany
zło czycha na boiskach
włącz stop ziomek
i chodź stąd, pod werble lecę fair play 24 na dobę
mam 24 sekundy na akcję
a w każdej jedną szansę by wypracować przewagę
płonie parkiet, jestem jak hot sauce
i choć zarabiam sos ziom
robię z bogiem hot spot mam stąd moc
jak golden state wygram wszystko, bo bóg ma mnie
mam złote życie postaw na mnie jak bukmacher
założe się, że wygrasz ze mną życie bracie
jesteśmy w jednym teamie łap piłę ja zostaję w defensywie

[refren: tau]
ej, musisz chcieć aby móc c-kolwiek mieć
jego moc naładuje w tobie chęć
tylko proś o to codziennie, o c-kolwiek, i niezmiennie
chodź, pokonamy razem zło, to play off
końcówka sezonu, finały, gramy fair play

[zwrotka 2: tau]
przerwa w grze, więc idziemy do szatni
przegrać mecz mogą tylko ci słabsi, co jest chłopaki?
za nami dwie kwarty jesteśmy w plecy, wniosek?
trzeba przyspieszyć, odłożę te metaforę i powiem prościej
ziomek, nie będę klepał po plecach i głaskał jak szczeniaka
czemu ty ciągle narzekasz
jak łajza smęcisz jak fajtłapa, mazgaj!
gdzie się podziała ta wiara?
gdzie się podziała ta walka?
gdzie się podziała odwaga?
ja ci powiem – zabrał ci ją szatan
co? zapomniałeś, że diabeł istnieje?
to teraz ci przypomne
zanim wejdziesz na parkiet po przerwie
ciesz się, że rozumiesz takie tajemnice
nie chcesz walczyć w pojedynkę z przeciwnikiem
masz całe zastępy świętych, proś o wsparcie ich
mamy w niebie matkę, która płacze, że zamykasz drzwi
życie z bogiem to jest nba, najwyższa liga
mamy grać fair play, wracaj na parkiet by wygrywać!

[refren: tau]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...