azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tau - nie pora umierać lyrics

Loading...

[refren]
nie muszę nic udowadniać, żeby móc poczuć się lepiej
fakt, że w ogóle ja tyle przeszedłem i żyję jest moim sukcesem
nie imponują mi hajsy, nie imponuje mi sława
podoba mi się, gdy walczysz, żeby podnosić się z bagna
nie mam nic, nic, nic, co mi zwróci czas
niosę krzyż, krzyż, krzyż, moich ludzkich wad
nie mam nic, nic, nic, oprócz tu i teraz
muszę żyć, żyć, żyć, nie pora umierać

[zwrotka 1]
wszyscy nosimy zranione psychiki, nie wszyscy leczymy ich rany
potrzeba wielkiej odwagi, by wyznać przed sobą, że jesteśmy słabi
mamy te złamane serca, bo nigdy nie czuliśmy się ukochani
i tak powielamy ten schemat latami, ranimy ludzi lub ich porzucamy
a potem mamy wyrzuty sumienia, głęboko w sercu pragniemy miłości
ale tak rzadko umiemy doceniać, kiedy ktoś daje jej dotyk
jesteśmy ślepi na miłość, bo my nie wiemy jak ona wygląda
nikt nam jej nie pozywał na żywo, dlatego nie mamy w sobie i wzorca
i domyślamy się ciągle, czy to co ja robię jest dobre czy złe
ciągle gubimy się w dorosłym życiu, cierpimy w ukryciu jak dziecko we mgle
i uciekamy do pracy, do ćpania, do chlania, cokolwiek co nas otumania
i daje zapomnieć na chwilę, że zamiast miłości to czujemy śmierć
dobra wiadomość jest taka, że każdy przechodzi przez tę samą drogę
ciągle uczymy się kochać, wybaczać i w tym upadamy, bo taki jest człowiek
jak zawaliłeś se życie i myślisz, że nigdy nie będziesz miał szczęścia
jeśli ja mogłem się podnieść, to ziomek też możesz nie pora umierać
[refren]
nie muszę nic udowadniać, żeby móc poczuć się lepiej
fakt, że w ogóle ja tyle przeszedłem i żyję jest moim sukcesem
nie imponują mi hajsy, nie imponuje mi sława
podoba mi się, gdy walczysz, żeby podnosić się z bagna
nie mam nic, nic, nic, co mi zwróci czas
niosę krzyż, krzyż, krzyż, moich ludzkich wad
nie mam nic, nic, nic, oprócz tu i teraz
muszę żyć, żyć, żyć, nie pora umierać

[zwrotka 2]
czasami nie chcemy wstać, bo to leżenie jest bardzo wygodne
tracimy tak bezpowrotnie ten czas, a każdy moment przepada na dobre
nie mamy sił, bo sami sobie zabieramy chęci do życia
lubimy bez czy nie tkwić i pogrążamy się sami w otchłani lenistwa
a potem mamy pretensje, że ciągle nie mamy progresu
jak można zdobywać cele i cieszyć sukcesem, gdy zamiast się starać, to stoimy w miejscu
bywa, że strach paraliżuje nas na długie lata
a my wolimy się bać, zamiast postarać się wstawać, bo stale przerasta nas walka
wycofujemy się z tego jak tchórz, chowamy głowę jak struś
i zamiatamy pod dywan marzenia, nie mamy odwagi wyruszyć na bój
masz do wyboru dwie drogi, albo się zbroisz jak mądry wojownik
modlisz się, pościsz i prostujesz drogi, przed panem stajesz na nogi jak fighter
albo się staniesz jak słup z oli, nie będziesz mógł wchodzić
na wielką górę, gdzie żyje nasz bóg, rozkmiń, które z tych dwóch, wolisz
trudne pytanie, to czemu nadal tak żyjesz, jakbyś chciał do piekła
chyba nadeszła już pora, by siebie nawracać, nie pora umierać
[refren]
nie muszę nic udowadniać, żeby móc poczuć się lepiej
fakt, że w ogóle ja tyle przeszedłem i żyję jest moim sukcesem
nie imponują mi hajsy, nie imponuje mi sława
podoba mi się, gdy walczysz, żeby podnosić się z bagna
nie mam nic, nic, nic, co mi zwróci czas
niosę krzyż, krzyż, krzyż, moich ludzkich wad
nie mam nic, nic, nic, oprócz tu i teraz
muszę żyć, żyć, żyć, nie pora umierać
mam tajemnice, które zabiorę do grobu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...