azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

teabe - dzielnica lyrics

Loading...

dzielnica lyrics
[zwrotka 1: teabe]
tu klombik, stoi sztywno grupa
pocieszne chłopaki, które nie strzelają z ucha
przed drugim jest zupa, przed pierwszym deserek
odpalam gibona, siedzą w masce przyjaciele
tak jak crusher mieli ziele, tak tu każdy kręci biznes
jeden w garniturze lajf, drugi rap rzuca na płytkę
trzeci ucieka od krat, czwarty smaży dobrą rybkę
nie ważne ile lat, wspólnie gramy tutaj w piłkę
drukarz w parku, mecz u siebie, leci doping pełną gębą
z brazylijskiej młody talent, złam mu nogę, będzie wpierdol
całe życie mój tu jest dom, całe życie ta dzielnica
nagrywam tu wszystkie klipy, w każdym bloku mnie tu słychać
wschodni brzeg, mamy swój język i folklor
butli brzęk, na ławkach płonie josh josh
pullup, pushup, trening, mordo
jak masz złe intencje, to kurwa nie podchodź

[teabe & erha]
saska, mordo, robimy, bo nam wolno
gdzie życie na krawędzi, gdzie każdy głodny non stop

cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, cała dzielnica to wie
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, cała dzielnica to wie
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, aha, aha
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, ssk
[zwrotka 2: teabe]
trzy ulice, saska, francja, międzyk
łączą je zwycięzców, obrońców i walecznych
przy simpli jest meksyk, przy 24 brazylia
za szpitalem londyn, przy placu jest paryska
za murem afryka dzika jak publika
co na koncertach bryka moich, bo na twoich stypa
u ciebie arcylipa, u nas prima sort
na markpolu jager, w parku płonie gruby joint
i uprawiany sport, zimą, wiosną, latem
na osirze robię klatę, potem w domu ryż z kurczakiem
i się jaram moim światem, zbijam pięć jak starszych widzę
jak młodszy podbija z propsem, to mi to dodaje skrzydeł
kocham tą dzielnicę, wrzucę sobie to na dziabę
saska kępa skurwysynie ze mną same mordy klawe
a dziewczyny nasze są najlepsze, wszystkie piękne
zostaniesz moją żoną, będę kochał cię jak kępę

[erha]
saska, z okna leci muza, wszystko szeptem, jestem tutaj
zgrana grupa jak jakuza, na dzielnicy nasza nuta
plac przymierza, zapach skuna skurwysynu
kieszeń gruba, na klombiku w moment zbiórka
jak jest problem, to na błotach dzielnicowy ciągle szuka
[] ławka pusta
rozumiemy, się po ruchach, dobra szama, witam u nas
kanapeczki san francuska, chcesz mnie złapać, słabo szukasz
czy to starszy, czy też młodszy, u nas nie ma, że ktoś gorszy
piłka, sporty, ławka, jointy
bez przewózki, lepiej skromny, zapraszamy w nasze strony
nie drzyj mordy, bądź spokojny

przystanek śmierci, ku pamięci, swój swojego nie przekręci
swój swojego aż do śmierci
słuchaj, chłopak, jak to leci

[teabe & erha]
saska, mordo, robimy, bo nam wolno
gdzie życie na krawędzi, gdzie każdy głodny non stop
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, cała dzielnica to wie
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, cała dzielnica to wie
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie, aha, aha
cała dzielnica to wie, swój swojego kryje
cała dzielnica to wie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...