tede - traphałs lyrics
[zwrotka 1]
wtorek wylot, środa wieczór koncert, rozjebane
rano wylot, czwartek niebo koncert, rozjebane
piątek rano melo, wieczór koncert, rozjebane
pościel, długo tu nie pośpię, ale se leję ten sos w kiermanę
i potem mamy sobotę i money money mam potem
i taką mamy robotę, w kiermany pchamy te złote
i wtedy już kiedy zagramy tu giga
to nie da wymigać się, przybijam after
znasz te historie o koksie, kurwach
nie wiesz co jest na prawdę
powiedzmy było tęgo, król bawi się, płaci pęgą
zawsze zyskasz jak trafi się dyszka, nie ważne ile pękło
mówią, że życie to densflor i bywa śliskie jak rapgra
jebać te kurwa wszystkie mądrości, jedziemy na traphałs
[refren]
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
[zwrotka 2]
jeden się nie wyspał, jeden pospał, trzeci nie spał
czterej pozostali powtarzali ten sam zestaw
rano spakowani wszyscy w busa zmiana miejsca
nie w naszego viana, bo potrzebna fura większa…
wyruszamy w tripa, ja, ekipa, trochę studia staff
trochę, bo bez gitar mamy wypad by nakurwiać trap
mamy euro w plikach, gra muzyka i ogólnie fart
na to trafił chuj transita, chyba alternator padł
zgrywi zgryw nakręca film i jest ciąg dalszy skryty w nim
nwj sprytny team, zobacz ich na skrrrtv
i zobacz te story se o tym jak mamy kłopoty pod aral
bo jebnął nam ford
a sorry, zajaram se faja marlbory
marlbory, marlbory, marlbory gold
[refren]
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
[zwrotka 3]
e dziwko, nie mów mi padre…
z ekipą wbijam na adres…
i nagle radość wykrzywia mi ryja
bijacz, wreszcie dotarłem
przygody, akcje, awarie
żeby finalnie trafić do prague town
trzy kondygnacje traphałs
trzy kondygnacje traphałs
mam ten flow, mam ten skłaaad
mam sprzęt, mam tą gandzie
będę brał cię… na traphałsie
enwujot na wyjeździe
my robimy to tak właśnie…
na traphałsie, na traphałsie
jeden ma swoją molzę, inny rottenberga
my robimy tak forsę nie w polsce
że przypierdolimy bangerka…
i możesz nam tylko zerkać po rękach
jak se odpalisz nasz vlog dziś
nwj permanentna trapsterka
ta, chuja wiesz o co chodzi
[refren]
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
pum, pum, pum – w twój łeb ziom
pum, pum, pum – żebyś zdechł ziom
[tekst i adnotacje na rap genius polska]
Random Lyrics