a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tede - upss lyrics

[intro]
follow up, follow up
follow up, follow up
follow up, follow up
follow up, follow up
nie ma rapu bez follow up’u
rap to jeden wielki follow up
to mój patent, jadę z tym patentem zatem
follow up za follow up’em, follow up

[refren: tede]
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
a łab ba by lu ba łab bem bub
[zwrotka 1: tede]
pcham rapy w instrumental, więc everybody get down!
kiedyś te osiedla serio udawały getta
rapy tu nie grały, grał na nich heavy metal
dekady mijały, a my zmieniamy mental
rób money, money, bierz money, money, money
rap aż po grób i być w kręgu wygranych
nie jestem pod sprzętem, chociaż mam full sprzętu
starczy majk i loop, to tede z esendu tu
łup, łup, bang, tede wszedł znów na track se
nie porobiony i nie robiony palcem
głupku weź, robię rap se, bo tak chcę
i tak samo chcę hajs z adsense, hej

[zwrotka 2: dge]
teraz kot w butach, sprzątam jak brasi luca
wchodzę i mrożę, jak jakaś jebana buka
łap babę luba, dupa łap tego loopa
wjeżdżamy na klub znów, jak snoop i tupac
dziad i fiodor prym wiodą jak wodecki
mamy żar, wszyscy wokół są red skins
ups, znów mam ten zajebisty vibe
naj od ’95 mam hajp dla knajp
komandor kondor, lecę + parkiety płoną
mam gadkę szaloną, tak, mam właśnie oną
wszyscy jesteśmy wodą jak yoko ono
rap bono, mam ten rap, co go bloki chłoną
dziadzior, mistrz podwórek, melodii
i tede wjechali z kapelą dziś
ty jak chcesz, możesz z k+mpelą przyjść
lub nie mów nic, wyjdź i zamknij drzwi
cześć!
[refren: tede]
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
mój rap graj, na twój neighbourhood
upss! zajebisty wajb mam znów
a łab ba by lu ba łab bem bub

[zwrotka 3: tede]
ziomuś taką mam fazkę, że robię znowu rap se
a twoje knucie to zakończy się collapsem
hip+hop nas łączy, jest domem uciech
w skrócie, jesteś dziwką, nie da się krócej
nie da się uciec, kiedy bit banią kiwa
mic daję na on, makaron nawijam
nic nie powstrzyma cię kocie przed tym
i mało kto cię zrozumie niestety
kretyn pomyśli, że same bzdety są to
abstract poetic jest jak wtedy, mordo
mic checkin’ raz, dwa, wy głupie hasła
mam absmak widząc co marketing osiągnął

- tede lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS