azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

temzki - thriller lyrics

Loading...

[zwrotka 1: prykson fisk]
pora nocna, wiejskie bezdroża, klimat, jak w horrorach
pusta droga, mrok dookoła i kierowca forda
mroczna persona o ciemnych włosach i ciemnych oczach
zakazana morda, na koncie ma już parę ofiar
samochód sunie w otchłań, jak piekielny rydwan
bezbożna postać, przy sterach degenerat, bydlak
wciska gaz do końca, ucieka, na zakrętach śmiga
po ziemi stąpa, chociaż nie powinien zaznać życia
nie miał i nie znał ojca, a matka zwykła dziwka
nie miał dobrego wzorca, mama nie kochała synka
nie wina chłopca, już do końca zryła mu się psycha
jako młody chłopak już zabijał, tak jak dzisiaj
wracamy, ciemna droga + akcja się tutaj rozgrywa
to już nie jest żaden chłopak, chłopca już nie przypomina
stary dewiant o skłonnościach nekrofila, morderca
mija chwila do przecięcia + pęka linia przeznaczenia

[zwrotka 2: sensi]
skończyłem czytać na dzisiaj i odłożyłem powieść
jeszcze przеz chwilę myślałem o tym, co autor miał w głowie
kiedy to pisał, zadzwonił pisar do mniе
żebym podesłał wokale, miałem to zrobić przedwczoraj
ale za dużo palę, choć jak patrzę po znajomych
to wcale nie wypadam źle na tle, tak se powtarzam jak mantrę
i brnę dalej, że co by się nie działo, to wstanę
jak mój brother from another mother (from another mother)
miałem i znałem ojca, nie doceniałem do końca
ale on wiedział, jak i ja wiedziałem
dziś ktoś mnie spytał, czy to prawda, że złoty nie żyje
muszę zadzwonić, z dziesięć lat nie gadałem z typem
choć prawie tyle samo łączyliśmy style
jak pęknie lina przeznaczenia + na nic słowa wszystkie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...