azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ten typ mes - otwarcie lyrics

Loading...

[produkcja: bob air]

[intro]
alkopoligamia.com, nowy mes!

[zwrotka 1]
mama – to słowo winienem rapować klęcząc
mama – bo nigdy nie zdołam ci się odwdzięczyć
siostra – niesie sztandar niezależności
siostra – niech ktoś tylko nadepnie ci na odcisk, to…
brat – razem ze mną chwyci, co pod ręką
brat – z braku ojca to był mój mentor
nie pan od matmy, psychosadysta dla dziatwy
od matmy, a szkołę zamieniał w psychiatryk
j. – z nią pierwszy raz na wagarach
j. – choć nie powiem, żebym bardzo się starał
a. – upichciła z mojego serca chłodnik
sas zamroziła go, dopełniając zbrodni
sam nie słucham ludzi zamkniętych w sobie, tak
bo po chuj stają przed mikrofonem?
to jest życie z wyborów, często złych, życie ch0r-
życie z tych, co to sporo w nich się dzieje, bo wciąż

[refren] (x2)
mam apetyt na te silne bodźce
kiedy jem, kiedy rżnę, kiedy słucham i gram
i zanim przez to się wykończę
parę rymów ode mnie, niech ma

[zwrotka 2]
święty – koks na meblach wśród kurzu
święty – to czas zamknięty, średnio nam służył
k. – odwiedziłaś melinę ubrana w biel
k. – czemu nikt nam wtedy nie dał escapelle?
k. – dla ciebie trzeci wers, bo byłaś dzielna
ale dziś też usunąłbym to dziecko, na pewno
blef – wiesz, prowadzę życie jak nomad
blef – i wszyscy k-mple, którzy nocą siedzą w domach
chcę powiedzieć tu wciąż mam dla was miłość
ale muzyka to zew – nic sobie wbrew, nic na siłę
do przesyłek z cd dołączam the end
pewnych etapów, nie zawsze happy, lecz nie wcisnę rewind
kret – łatwopalnemu flow dał iskrę
dizkret – dla mnie tym, kim jacek dla sistars
chryste! nie wierzę, stałem się ateistą
choć tyle wspomnień trudno przekreślić, zaiste

[refren]

[zwrotka 3]
olek – na wojnie z nim jadłbym cyjankali
olek – bo tylko wojna może przyjaźń spalić
i zanim trzustka stanie się koglem-moglem
a serce z-ssie pustka lub obrośnie w sople
adela, pjus, witek, stasiak i wojtek –
przepraszam, parę razy zachowałem się podle
i spytaj, czemu mówię o tym ludziom w słuchawkach
bo moi słuchacze od ogółu dostają czk-wki
bo moi odbiorcy mają głód autobiografii
i chuj ich obchodzi, czy zarabia fifty, czy puffy
bo sami coś przeżyli – słucham o tym, co koncert
gramy o pasję, emocje, na końcu pieniądze!

[refren]

[monolog]
niech ma, niech ma, niech ma, niech ma, ten i ta
i ty, i ty, i ty
to dla moich ludzi w całym kraju
którzy mają dość banałów
bobair, co za bit!
peace!

[outro]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...