azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

testodan - altowy pluton lyrics

Loading...

[zwrotka 1: frytar]
jeśli chcesz wjebać mnie do noobków
sobie szczerze powiedzmy
potrzebny jest ci bon, najlepiej wieczny
tak se synek wyekspisz, jaki wybrałeś eksp
co byś o altach nie wymyślił
my już wydaliśmy wyrok
jak psycho ojciec chrzestny, zdedam nopków do reszty
nie przeżyje nikt, co pluje na psycha i jest mu nie wstyd
po pierwsze masz deda od casa, po drugie chodź na ring
baim bang bije ci dzwon, dedam cie syfie
tu alt pluton altów ziomuś
jutro możesz być next, lepiej zejdź mi z tronu
czy to eksp, czy klan
w klubie czy na ulicach
dla wszystkich noobów jestem jak szubienica

[zwrotka 2: nygus]
mam super świetne piwko, legendę z malinką
dedam – nazywam to po imieniu, dedacz hip hop
jeszcze staty mogą ulec zmianie
podpiszę pod tekstem ksywką, że obiecuję zdedać
pośle cbk na banię, jak psycho w zajawce
wróg już stał se na e2, padł zabity w walce
mam exp i legi, mam nabity lvl up
którym fałszywe noobki zamknę
chyba już nadszedł czas, żebyś kleknął do chuja
słychać strzałki, każdy wers to smoleńsk i egzekutor
już jesteś truposz razem ze swoim ziąkiem
każdy twój strzał w brzozę dla nas strzałem w dziesiątkę

[zwrotka 3: testodan]
dziś z altami polowanie, choć nie jestem psycho daddy’er
w loterii hajs przejebałeś swój happy hour
ten exp mi nie obcy, szykuj się na grubą deduwę
dzis testo plus ferajna piorą mózgi lepiej niż perwoll
alty to kryminał mocny, jak kula w łeb
legi widać, w tle słychać grube bum bum
altów multum tłum potok potok, jak w ameryce
noobów dedam – zapoznaj się z testo-corem
w klanie jesteś jedynie słabą podróbką kawioru
znany pod postacią noobka, nie próbuj stawiać oporu
kontroluj swój eksp, to jak tył napędowy
włączasz margo i spierdalasz na powązki

[zwrotka 4: invers]
dobra, ha ha! j-pa, to nie serwer barei
inv tu wprowadza reżim, tak jak psych na orchidei
więc po kolei, wszystkie pseudokogzy się smucą
w związku z wyjebaniem ich na noobski pluton
lega za legą, my jak kompania braci
prędzej lootniesz artefakt, niż od nas chujowe tracki
zapisz – numer jeden kogz alternatywny
znam expa element plus element okoliczny
stan krytyczny szkalujących naszą grupę
zabiorę im legendziki i wytrę se nimi dupę
wyłącz im disco – to jak zabrać im życie
zorganizuje wam dedy, ale nie wpadnę na grobek

[zwrotka 5: kwas]
mogę wszystko, jak ukraść ci legę
na red mapkach i nie tylko, normalnie
lootam tutaj legendy, bezkarnie
wita was kwas z zet wu na warcie
jestem panem tanca i śmierci
ekspią dalej dobrzy ludzie, giną konfidenci
zamazano sentencje na ich nagrobkach
zapomnisz o noobach na usługach artha
czy tym chujowym rapie, reprezentantach noobskiej ekipy
tych, co krzywdzą dobre bony, nie potrzeba mi kopyta
wszystkie ich legi rozjebane przez mój jeden wers
expisz czy nie expisz – powód jest ten sam

[zwrotka 6: cas]
wchodzę na bit, jak cas na expa
ale bez przeszkód jak na e2
z noobami lecę krótko – kutas na twarz
noobskim stylom mówię: bon voyage!
warszawski eksp? nie pomyślę
na eksp wjeżdża klan mój, – oczywiście!
twój ryj to nie wypał, my zostawiamy zgliszcza
tobie skacze żyłka, a w dupie stoi kutas
ciebie dedał psychu, a mnie propsuje klika
każdy pis w poście
jak kogz na bicie
każdy diss na nooba
jak eksp na streecie
wam krzyż na drogę
nam cheć na bycie

[zwrotka 7: imr]
grobki zbieram na pamiątkę – ponury estetyk
płaczą kobiety, mężczyźni, nooby i dzieci
imr jak energetyk, dedam te badziewia
uszy noobów trzymam jak legendę – w torbie
gdzieś na serwie koncert – na dwa klany nalot
expowisko zapalamy – oddział alta i arsów
bony wybijają expy w okolicy
wiesz co się deda, wiesz, wiesz co się deda!
jak baryłki legend, ten syf na e2 czynny
nie lega, a artefakt – biznes wojenny
chujowi mc niech zostaną na privie
skreślam ich legom z herosa powszechnego

[zwrotka 8: venom]
gdy przejmujemy serwer, tobie na banię spada bum bach!
wbiliśmy na serw dziś ja i moja grupa
zjem nooba! więcej! może być tuzin
to uczta, że ten level, by go uczcić
noobki są mięsem, to legend mych suplement
z buzi wytnę im karmiłkę, a w goonsówki wleję cement
idziecie na exp, więc wezmę was na części
do przetworów mięsnych
znikają bez wieści, wiem, co ich trapi
w lok-m ludzie waleczni
noobki chcą na tracki, a dają w chuj za uniakty
za nie wyrywamy ich flagi i zarabiamy na legi

[zwrotka 9: ikm]
ikm mikrofonu mistrz, to super itemów twórca
dziś wchodzi na bit dziś noobków zabójca
to jego funkcja likwidacja noobksich mc’s
kocha to, co robi i ma za to w klanie dzięki
wielki dzięki dla my towarzyszy broni
to dj, alty, mistrzowie ceremonii
a altowe wersy, trafiam nimi celnie w dekiel
wszystkie wredne nooby wysyłam w moment do piekieł
to nie przyszło z klanem, zią – mam to od kołyski
wyssane z matczynym mlekiem – moja miłość do expienia
wciąż legend chce wściekle, a nooby czują niemoc
gdy piszę na wklejce stosuję altowską przemoc



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...