the analogs - historia lyrics
ta historia, którą chcę ci opowiedzieć
jest o zmaganiu się z przeciwnym wiatrem
o szalonej walce z czasem i przestrzenią
o życiu zwanym przez głupców teatrem
najpierw z nicości pojawiasz się tutaj
w kanionach ulic gotowy na wszystko
topór miasta jest lśniący i ostry
jest niebezpieczny, możesz umrzeć szybko
może kiedyś opowiem ci jak było
dużo uśmiechów, dużo próżności
te ulice nie pozwolą byś był inny
a ona była kwiatem pełnym po brzegi radości
wielcy wojownicy i podli szydercy
byli jej pokarmem, jej radosnym tronem
myśleli, że mają wszystko
ale byli zwierciadłem, w które zerkała wieczorem
otwierała serca i wzniecała płomień
ale jej kochankowie bali się światła
gasili je w niej, gdy ją opuszczali
nie miała siły i jej gwiazda zgasła
może kiedyś opowiem ci jak było
dużo uśmiechów, dużo próżności
te ulice nie pozwolą byś był inny
a ona była kwiatem pełnym po brzegi radości
[tekst i adnotacje na rock g*nius polska]
Random Lyrics