a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

the truekings label - truerelax lyrics

[refren]
stary pol hasz, bogu bogdan, hyziu, tymi tyms
i patrz, kto moc ma, to truerelax, truekings
stary pol hasz, bogu bogdan, hyziu, tymi tyms
i patrz, kto moc ma, to truerelax, truekings
mamy plan na chillout, ze swoimi tańczę
od lat tu fason trzymam, non stop cuchnę rapsem
mamy plan na chillout, ze swoimi tańczę
od lat tu fason trzymam, non stop, non stop, non stop

[zwrotka 1: tymi tyms]
kocham na śniadanie seks i na drugie gibona
i byłoby fajnie, gdybym pamiętał jak było wczoraj
robię popelinę, kiedy za bardzo popłynę
nawet jeśli ledwo idę, nie mijam się z prawdą
zostaje sajgon, kiedy wbijamy tu z bandą
co drugi takie story, że chinaski siadłby z flachą
kocham porto, polskie żarcie, czeski stuff
jak nie przedawkuję tego, to zawsze mam siłę grać
nie chcę propsów, chłopcy chcą ich, leję na nich
gęsto i obficie, tak jak zapełniam pergamin
nigdzie się nie wybieram, mam relaks, deficyt snów
wycisnę grejpfruta, bo się wypłukałem, w chuj
piszę do rana, bo korba na bani i wolne na jutro
nie chcę nic więcej, daj termin mi na studio i najlepiej urlop
chora ambicja niesie na szczyt, czuję się pewnie jak robię kwit
nie zgodzę się na marny byt, ugram swoje, cwany lis

[zwrotka 2: hyziu]
wyobraź sobie przyrodę, wiesz
przy wodzie grilla i kemping, muzyka, cisza i relaks
nie misje, rozmowa w cztery oczy, nie fejs
nie po raz pierwszy, mam myśli, by spieprzyć
i pieprzyć wyścig o mętlik, nie po raz setny dźwięki
od ścian kawalerki, w dymie chmury ale to nie błękit, szare
pieprzę, palę, choć grożą urwaniem, nie patrz tak
stan jaki mam nie minie, mi nie zagraża, nic się nie stanie
relax, jak przy weselnej bramie, przywitanie, jak po weselnej
taniec, nie ma mnie, ale nie, że mam lipę
się nie wypalam, jak gnój za dychę
kliny spite, relaks daj, one jakieś niewyżyte
odsuń się, ja tu spokój, ciszę, a nie z bloków cipę
i pod blokiem mi te suki by stały
a więc z boku idę i nie ma mnie dla nich
choć to miejsce, to nie ocean, palmy
to co mamy między nami, jakoś to ogarniamy
życie omamia energię, ja zwalniam
z czasem poznaję cenę życia, przez własne bla bla
prawdziwy relaks, to taki, co zagina mi standard
rapy nagram i ogarnę życie, trzeba ogarniać, ziomuś

[zwrotka 3: bogu bogdan]
poczekaj chwilę, leję kielon, wóda, hasz, hasz
wilczy bilet raperom, joł, bye-bye
co za debile, co ta za fazka
nie chcę ich widzieć, teraz relaks mam
siemasz, siemasz, siadaj, siema, hasz, hasz
poczęstuj się, napawaj się, sam smak
to jest nasz moment #celebrate_champagne
co się tak czaisz? odpalaj tego blanta
i co żeś tak zaspał, hasz, hasz, odmułka
i czas zmienić od tak coś, hasz, hasz, bibułka
pal jointa, pal jointa, hasz, hasz, nakurwiaj
i na kłódkę morda, nawet jak straszą cię pudłem
gramy rap, bit, jedziemy, pal sh-t
wcale się nie zmieniamy, tylko stajemy się starsi
kace i haj, wibracje i szklanki
jebud i bye bye, wakacje i palmy
pełen relaks, pełen relaks, wiesz, kto jest królem
pełen relaks, pełen relaks, weź polej wódę
bogu leci w klubie, boże nie grzmij, uwierz
taki melanż lubię, mam już ostro w czubie
tak już, więc se daruj dalej, weź nie czaruj
bij strzałę z drogi, muszę jakoś dojść do baru
take it easy, man, take it easy, zwiń coś, podsyp
przybij pięć, pierwsza liga, salut, spocznij

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- the truekings label lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS