a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

timmytheone - full-screen lyrics

moją prace robie full+time (huh?)
ty ją odpalasz na full+screen (yeah)
konsument nie dotknie funta (nigdy)
tylko go wrzuci na pulpit (fax)

przynajmniej wstałem zza biurka (proud)
wy dalej jestescie nudni (huh)
przynajmniej wszedłem do studia (right)
i wlasnie to nas tak różni (huh)

yeah
parę koła już wydałem na to
nie wiem czy się nawet zwróci, mamo
coraz częściej już dopada słabość

weakness potion jakbym biegł maraton
nie opłaca się, lecz chyba warto
koniec konców po co mi ten banknot?

koniec konców po co mi ten banknot?
zbyt przesadnie martwię się o saldo
“co jak braknie kiedy przyjdzie landlord?”

i co zrobić by nigdy nie brakło?
jaka praca? jakie wybrać auto?
co mam robić żeby nie wpaść w bagno?

to pojebane trochę, no bo dalej nie wiem co ze sobą zrobię
jedyne co słyszę to ostatni dzwonek
byle by się nie skończyło jak w sitcomie, no bo

nie rozstaje się już z mikrofonem
randka w studio 24 na dobę
jak nie numer to piszę sonet
sorry nie mam czasu dzisiaj kotek

jak chcesz miłości to posłuchaj “paryż”
bo gdy spada śnieg nagle staję się szary
zepsuty, okropny, niedobry, złamany
poczekaj jak zacznę wymieniać ci wady

może po prostu zepsuły mnie chamy?
złamane serca, nie gojone rany
fakt, że z pogrzebem przyjdą pierwsze kwiaty
społeczeństwo, jego durne zasady

albo ich brak
kwestionują + mówią mi, że to fart
podadzą dalej, nie ważne czy fakt
ważne by spadł, ważne by złamać, nieważne, że kark
wypuszczam numer, układam z nich stack
jak już coś robić to “let’s get it done”
zignoruj nawet jak zjada cię strach
bo prawda jest taka, że zrobię i tak moją prace robie full+time (huh?)
ty ją odpalasz na full+screen (yeah)
konsument nie dotknie funta (nigdy)
tylko go wrzuci na pulpit (fax)
przynajmniej wstałem zza biurka (proud)
wy dalej jestescie nudni (huh)
przynajmniej wszedłem do studia (right)
i wlasnie to nas tak różni (huh)

- timmytheone lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS