azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tldr - sumienie lyrics

Loading...

[ref]
sumienie dzisiaj sprzedałem na sztuki
żeby zrozumieć musisz się znów skupić
nie mogę stracić ani minuty
każdy to skurwiel i chce mnie ogłupić

[kadzik – zwrotka 1]
chcesz lecieć ze mną w melanż, nie licz na rewanż
to w sumie nie sumienie jak go nie masz, i nie ma przebacz
nie ma wybacz, łatwo obiecać trudniej dotrzymać
a jest na sali lekarz?
coś im doskwiera człeniu
to gruzy na sumieniu
kamień na kamieniu nie zostanie po ich plecach
po plecach się nie wspinam, nie ta adrenalina
odniosę sukces finał, boże proszę nie daj mi czekać
nie chce tego odwlekać, tak jak nie chce chwili kiedy myśli złapią mnie za fraki
a kiedy ból sumienia daje się we znaki
mała jesteś najlepszym z lekarstw

[bridge]
nie chcesz wiedzieć jakie znów mam myśli przed snem
świat traci kolory wdycham zatrute powietrze
za chwilę umrę i uznam to za ucieczkę
jak epileptyk chwytam szanse lecz zimno mną trzęsie

[ref]
sumienie dzisiaj sprzedałem na sztuki
żeby zrozumieć musisz się znów skupić
nie mogę stracić ani minuty
każdy to skurwiel i chce mnie ogłupić

[tldr – zwrotka 2]
płonę w ogniu miasta które prześladuje kroki
gdzie największy popis dla nich to są kurwa nowe skoki
gdzie patrzą mi się na ręce i mówią co mam robić
nie mogę się na tym skupić a więc idę na kompromis
płonę w ogniu możliwości które tracę tak bezwiednie
że jakkolwiek bym się starał to nie skończę happy endem
że c0kolwiek gdzie nie powiem i tak usłyszy osiedle
(że c0kolwiek gdzie nie powiem i tak usłyszy osiedle)
oddalone o sto przecznic i nawet się nie odwołam
od tych słów które rzuciłem, tak więc muszę przystopować
i już tak kolejny wieczór gubię się w tych samych słowach
to nasza ostatnia rozmowa



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...