tmcky - spowiedź lyrics
[bridge tmcky]
powiem to głośno ze nie chce szybko umierać
wszystko będzie dobrze chce żyć w końcu pełnia życia
dla ciekawskich było bardzo trudno się pozbierać
suka rozjebała bracia dali mi do zrozumienia
[zwrotka tmcky]
no bo wszystko jest już inne
mam do zrobienia misje
znowu będę słuchać ze moje plany są zbyt dziecinne
chuj mnie to obchodzi zdanie wsadź se kurwa w pizdę
no bo wyjebane w to co powiesz
kuba dał mi tyle ze nie dała by mi tego spowiedź
nie wiesz jak się czuje no bo wszystko trzymam w sobie
chowam w głowie wszystkie moje paranoje
[refren frmn]
znowu nazwałem cię dziwką i kurwa przepraszam nie wiem co jest ze mną
stawiam na szali emocji to ja jestem zły kiedy inne się kleją
kochałaś tak bardzo moją osobę i benzo
teraz to po to ja sięgam tak często
po to ja sięgam tak często
za dużo zjebałem mam za dużą szrame na gardle
te nocki te ćpanie wbijały mnie w łóżka szpitalne
myślałem że to będzie moim planem
za dużo myślałem kolejne przedawkowanie
a chciałem mieć tylko normalnego tate co pokaże życie poza chlaniem
[zwrotka tmcky]
w życiu przejechałem się kurwa za bardzo
nawet najlepszy ziomek może okazać się kłamcą
chore myśli w głowie ale dziś już jestem czysty
ciagle liczę straty wole jednak liczyć zyski
przejebane jak wszystko wokół się zmienia
kiedyś chowałem w cieniu się dzisiaj wychodzę z cienia
wszyscy kurwa będziecie bili mi brawa
teraz dopiero zaczyna się zabawa
powiedz mi gdzie teraz jesteś
przecież dobrze wiemy ze nie będzie tak jak wcześniej
spadam ciagle w dół kurwa a nie jestem we śnie
czasem chciałbym być jedyna osoba w tym mieście
łatwe do zburzenia tak jak domek z kart
nawet największy plaster nie zagoi takich ran
każdy myśli ze w to wygram nie wiedza jak działa gra
chcą mnie wjebać do mainstreamu kurwa bo to jest mój czas
[refren frmn]
znowu nazwałem cię dziwką i kurwa przepraszam nie wiem co jest ze mną
stawiam na szali emocji to ja jestem zły kiedy inne się kleją
kochałaś tak bardzo moją osobę i benzo
teraz to po to ja sięgam tak często
po to ja sięgam tak często
za dużo zjebałem mam za dużą szrame na gardle
te nocki te ćpanie wbijały mnie w łóżka szpitalne
myślałem że to będzie moim planem
za dużo myślałem kolejne przedawkowanie
a chciałem mieć tylko normalnego tate co pokaże życie poza chlaniem
[outro tmcky]
czasem czuje pustkę łatwo wyczytasz to z oczu
jestem przestraszony i czuje niepokój
setki wiadomości a nikogo wokół
na mojej twarzy uśmiech lecz to tylko pozór
Random Lyrics
- nomatterwhat. - may (remix) lyrics
- bop menaxe - sang lyrics
- kid kenzi - lessons lyrics
- volkan konak - ömrüm lyrics
- nomatterwhat. - the end of a good semester lyrics
- jayshaun - better things lyrics
- fredde blæsted - violation 2022 lyrics
- hobbes - failed perfectionist lyrics
- celia cruz - mango mangüe lyrics
- peppa pigmandis - obsessions lyrics