azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tmk aka piekielny – moje podwórko lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
nie gram od nastu lat, za rapsy nie mam gotówki
jak wyszła pierwsza molesta ja szedłem do podstawówki
nie wychowały mnie stare płyty, niestety
wychowało mnie podwórko i miłość jednej kobiety
która dała mi życie, nie mówiąc o pieniądzach
wkurwiam się dziś bo wiem że nie będę miał z czego oddać
nie mam winyli w domu, i gramofonu
nie mam balkonu, ale co to zmienia ziomuś?
kilku typów z podwórka kiedyś miało mnie za nic
dziś dzwonią po kumplach chwalą się że mnie poznali
kiedyś rzucali jajkami, gdy dawałem marne show
dziś pewnie by mnie poznali wszędzie podając dłoń
splunąłbym gdybym miał odwagę
i podsunąłbym im kilka starych zdarzeń
większość z nich nie pamięta co było parę lat temu
a ja noszę ból na rękach, i brak mi już tlenu

[refren]
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć

[zwrotka 2]
daję wokale na pętle, bo to daje mi nadzieję
i chyba znalazłem wreszcie coś, w czym nie jestem zerem
ludzie mówią reprezentuj głogów
a ja odpowiadam im, że brak sensu znowu
dopada nasze osiedla, są dzisiaj tak strasznie szare
parę lat temu jednak mogłeś spotkać tutaj wiarę
są puste ławki, co pamiętają ciężar
naszych tyłków i problemów o których tu gadaliśmy
przegnał nas stąd czas, i z nas uszła ochota
by wyrwać się ponad szarość i nie pozostać na blokach
pamiętasz? każdy z nas kiedyś o tym wspominał
ale te marzenia mają smutny finał
bo choć kilku ma rodziny, z gatunku tych prawdziwych
to gdy przychodzi szczerość, nie należą do szczęśliwych
i to jest smutne, w sumie dzisiaj to norma
coś co miało tu przyjść z jutrem, chyba utknęło w korkach

[refren]
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć

[zwrotka 3]
mieliśmy tu boisko, pod samym blokiem
także nasi rodzice oglądali wszystko z okien
administracja zabrała nam bramkę nagle
by ją naprawić a dzisiaj nie mamy żadnej
miasto chciało nas zniechęcić i udało się prawie
dziś możemy sobie grać tu w koszykówkę na trawie
ciekawy zabieg, mądrość to złoto
ale ktoś dał kompetencje kompletnym idiotom
mówię to po to, by zwrócić czyjąś uwagę
a nie tylko potok słów wylać na bit jak zawsze
nie mówiąc o tym, że coraz mniej naszych ławek
stoi tu dziś, nie pożegnały się nawet
ksiądz spaceruje tymi samymi ścieżkami
gdzie opowiadał historię głogowa gdy chodził z nami
ja ciągle szukam czegoś i zmieniam prace
nie jest jak dawniej, ale przyjmij to jak facet

[refren]
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć
spójrz dookoła, to moje podwórko
moja życia szkoła, to moje podwórko
przeszłość mnie woła na moje podwórko
nie chcę stąd uciec, ale nie mogę tu utknąć



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...