a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tmk aka piekielny - notatki z miasta ciszy cz. 7 lyrics

[zwrotka 1]
już ponad dekadę jesteśmy ze sobą, tak jakoś mnie naszło
że nie wiem czy jesteś tu moim największym sukcesem czy może porażką
nie umiem nie pisać, nie umiem nie siedzieć nocami nad kartką
albo przed kompem, trochę się zmieniło odkąd zacząłem grać w to
dziś czuje się dziadkiem, tak wiele tu wspomnień, tak wiele się działo
koncerty, alkohol, dziewczyny, hotele, nie raz się tu mocno zawiany wracało
raz nawet pod klubem mnie prawie zabili, no, to był dzień zły
bo się okazało, że jestem podobny do typa, co dawał na psy
dziś śmieję się z tego, no, nigdy nie wiesz co cię może spotkać
i z dwojga złego, chyba wolę być podobny do lotka
po imprezie wtedy jeden ziom zadzwonił, mówi, że gadają
nawet nie pytałem, mówię u mnie spoko, pozdrawiam, dobranoc
setki kawałków, nigdy mi nie uda się policzyć sobie
wszystkie o tym samym, oczywiste przecież, od zawsze to robię
ciągle coś o byłych, oni myślą, że ich miałem tu dziesiątki
to nie moja wina, że interpretujesz wszystko jako numer o miłości
a z drugiej strony, to ci powiem, jedno, to najprostsze słowa
miłość jest zajebista, poważnie, ta, polecam spróbować
i wyluzuj może trochę jeden z drugim w końcu
po co się zajmować czymś, co psuje nerwy, posiedź gdzieś na słońcu

[zwrotka 2]
znam twoich idoli, większość rapu w polsce, pozwiedzałem miasta
i to nie jest tak, że nienawidzę wszystkich, to za proste hasła
wielu z tych chłopaków to są dobrzy ludzie, i to jasno powiem
choć niektórym sława, hajs i presja przez to rozsadzają głowę
życzę wytrwałości, widzę co jest grane, i chyba dlatego
swego czasu sam uciekłem od muzyki, do świata mojego
dzisiaj mam już lat tu trochę więcej, może w głowie też poukładane
ale ciągle myślę, ze to nie jest dla mnie, gdy przed majkiem staję

- tmk aka piekielny lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS