tnc x baza - 03 wprliaademysie lyrics
[zwrotka 1: młody baza]
najebany pisze sobie wersy, nie mówię, że jestem graczem
raczej spalam se żale i palę żółte pall malle
odpalam, browar zeruję
dzięki za lufę, dzięki za chmurę
luz gra mi na bani i pachnę alkoholem, ziołem, papierosami
dziś jestem artystą, jutro nikim, kurwa, bukowski
umarłem tyle razy, ile razy się schlałem
codziennie trochę śmierci, william s. burroughs
powoli kończą mi się płuca, igły, nosy i żyły
jesteś hipokrytą, jestem hipokrytą, kwestia liter
a mówić prawdę jest trudno
wpierdalamy syf, chowając wstyd pod poduszką
ból samary, bo nie ma nic na jutro
jutro zgaśnie mi światło
przestrzelę myśli, ty mózg, plama na ścianie
odzwierciedlenie twojego życia, abstrakcja
jebać jesień, stany psychiczne przez cały rok zmienne
nieporządek w życiu jak wdechy między wersami
jebać samotność w pokoju, samotnie czułbym się do ścian
bo nie widziałbym cieni, ani kurwa niczego
a odbija się echo głośników
playlista junkie rap na stany lękowe w sam raz
trafiam do nielicznych, nie do fałszywych gwiazd
żadne maliki montany a baza x tonciu
[zwrotka 2: tonciu]
nie palę szlugów po niej, nie kupuję dla niej
jeszcze trochę i nawinę, że nie palę
naćpany upubliczniam jakieś żale na facebooku
nigdy nie żałuję, chowam wstyd pod poduszkę
no, kurwa, płynę jak po grdyce etanol
twoje ziomeczki się ze mną nie witają, nawet mnie nie znają
jestem zazdrosny, nawet o koleżanki, chorobliwie
nie ma opcji, nie puszczę cię samej na wixę
ale razem, luz, możemy zajebać lagę kółko
moje znajomki mają tego całe mnóstwo
nigdy nie ufałem ludziom
kiedyś byłem dla niej, podobno przestałem to czuć
bo wybierałem byle ćpanie
hej, właśnie się zakochałem
jeszcze nie wiem, gdzie mieszkasz, ale to nieważne
bo dla ciebie odstawię całe ćpanie, które mam na stanie
bo nie chcę, kurwa, myśleć, że koniec nas nastanie
czujesz, że mamy podobnie w środku
nawet nie wiesz, jak dobrze cię rozumiem
dosłownie, kotku
jak znów zapytam, ponownie powtórz
a jak przestaniesz to czuć naprawdę
rzucisz mnie jak szmatę, już nie będzie tak zabawnie
chodź, to ci pokażę, jak przegrać życie
znowu upadnę, tak ciężko mi zaufać
tak bardzo się odizolowałem
nie powiem, że to przez ćpanie
jestem toksyczny, nie mów, że nie ostrzegałem
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- cam meekins - soul lyrics
- foreign - мое счастье lyrics
- tame impala - solitude is bliss (mickey moonlight t.a.m remix) lyrics
- the 1975 - ugh! (live from the o2, london. 16.12.16) lyrics
- girls at our best! - pleasure lyrics
- kenny beats - the cave: episode 12 lyrics
- mk draco - #plaguedgawd lyrics
- zac flewids & mick jenkins - 10 gallons (feat. mick jenkins) lyrics
- shame - one rizla lyrics
- pikers - wybrałem lyrics