azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

toczek - na granicy szaleństwa lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
od wlw po wbw
od toczek plus po ssg
ziomek, patrz cały czas o karierze śnię
jestem coraz bliżej, nie wiem dokąd to zabierze mnie
wierze też ze nie będzie źle, że powiedzie się
że nie spotka mnie sprzeniewierzenie na brzmienie me
niewiele chcę, chce być cd te, miało wiele wejść
można wiele chieć, albo wiekie cele mieć
toczek, popatrz, będzie dobrze chłopak
jak tak konkret miotasz, to to polsce pokaż
ta, bo kto stoi w miejscu to się cofa
czuję jakbym całe życie śmigał po play+offach
opisuje wszystko co mnie boli
połowę życia wyrzuciłem już na majku
cały czas na emocjonalnej paraboli
czuje się trochę jak dzieciak na pigułach w lunaparku
ostatnio dużo pracuje, mało śpię
ale o tym już mówiłem na poprzedniej płycie
w ciągu roku bardzo dużo działo się
czuję jakbym patrzył się na poprzednie życie
wcale nie miałem się zmieniać
jednak co miesiąc się czuje kimś innym
ale wcale nie mam wyrzutów sumienia
no bo dzięki temu jestem silny jak nigdy
[hook]
plany, które mam, stany które znam
nawet tracki, które gram
trochę mi ryją łeb
trochę mi ryją łeb
siedzę tu sam, piszę to wam
znowu nakreślam swój stan
wszyscy już widzą mnie
wszyscy już widzą mnie na granicy szaleństwa

[zwrotka 2]
ludzie nigdy we mnie nie wierzyli
ja się nie chciałem wieszać i w sumie tyle w temacie
ci co nie wierzyli to sami mnie powiesili
dzisiaj stoję z nimi i patrzę jak wiszę na plakacie
czuję się trochę surrealistycznie to dziwne
bo tragikomicznie zarazem
amibtnie bo napisałem o tym płytkę
i dziś jest dumny to mi styknie narazie
może bym się martwił czy mi styknie na flachę
może bym się martwił czy mi styknie na wachę
do mojego fiata uno, z którego bym splunął
zawiścią i narzekaniem o pracę
zawsze mi mówili co mam robić
wymyślali szkoły, wymyślali mi zawody (ej)
o co chodzi w życiu? o 500+? o bmw
melanż i o wakacje nad morzem?
kurwa chce mi się rzygać
w kraju demokracji, wódy i taniego piwa
gdzie narzekają na rząd, mówiąc gdzie popełnił błąd
nie porozmawiają o alternatywach
jak zjebałeś życie no to jest to twoja wina
twoja bardzo wielka wina i jezusek nie pomoże
nawet gdybyś modlił się w czternastu językach
i przepraszał za to, że zrobiłeś najgorzej
szukałem prawdy w narracjach
ale się nie dowiedziałem czym jest boskość
bo literatura jest jak degustacja
od biblii diabła po horoskop
widać po pokoleniowych ruchach
co z głowy do głowy jest przekazywane
w imię ojca, wódy, syna, buha, (słuchaj)
to newschoolowy testament
[hook]
plany, które mam, stany które znam
nawet tracki, które gram
trochę mi ryją łeb
trochę mi ryją łeb
siedzę tu sam, piszę to wam
znowu nakreślam swój stan
wszyscy już widzą mnie
wszyscy już widzą mnie na granicy szaleństwa

[outro]
na granicy szaleństwa, witam cię na granicy szaleństwa
na granicy szaleństwa, witam cię na granicy szaleństwa
na granicy szaleństwa, na granicy szaleństwa
na granicy szaleństwa



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...