azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tomi (pl) - do nogi lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
miałem ziomala do drugiej liceum
a ryje mi beret ten pacan jebany nie bardziej niż walony w kiblu mateusz
pomimo że nigdy nie dotknąłem ćpania to imo trafne porównanie
jebanych frajerów jest pełno nawet w twoim gronie ktoś czyha i kłamie
chodzę po świecie jak król, i jak bóg kreuje rzeczywistość
powiedziałbym że to diabeł, ale nigdy nie dał mi rady pocisnąć
tak serio nie uważam że jestem bogiem, ale jak hiobowi mu wszystko odbieram
nie muszę nawet przygotowywać trumny, on sam w ten dół wchodzi jak pedał
prosze cię co ty pierdolisz, że ja innych nie toleruję?
chodź se w czym chcesz ja mam w to wyjebane, jedynie ciebie kurwa nie toleruję
jak miałbyś okazję się sprzedać, pewnie byś to zrobił, zawsze byłeś pizdą
z arogancją zwykle podchodzisz do ludzi, już prędzej zrozumiem co mówi fred flinstone
pierdoliłeś o mnie na pokaz dziewczynie, co o tobie mówiła śmiechem lub żalem
jak się teraz drapiesz po głowie lamusie to wiedz że ja sam o tym z nią rozmawiałem
szukasz atencji jak pudelek, współczucia we mnie już niestety nie znajdziesz
ponieważ jak kurwa się zachowywałeś, kiedy chciałem w końcu zakończyć tą walkę

[refren]x2
do nogi, do nogi, do nogi
spełniasz rozkazy swej pani jak szmata
do nogi, do nogi, do nogi
pierdolisz coś o mnie, potem chcesz się bratać
do nogi, do nogi, do nogi
mówisz moja wina, patrz w l+stro nie ścianę
do nogi, do nogi, do nogi
szczekasz jak pies, kurwa załóż kaganiec
[zwrotka 2]
powiem ci jedno frajerze, ty na mnie kurwiłeś ja nagrywam tracka
ciekawe czy jedynie o nas tak mówisz czy na bliższych ludzi też kurwisz jak szmata
wstyd mi dziś przyznać że byłeś mym ziomkiem, ty dalej tak myślisz, to śmieszne czy sm+tne
traktujesz wielu ludzi jak zabawki, a samemu bawisz się jedynie w kurwę
każdy z nas jest hipokrytą ale dawno poziom już swój przekroczyłeś
szukasz ofiary jak predator a nawet oralnie ty nie zaliczyłeś
nie ma takiej rzeczy do której byś się nie przyjebał bo lubisz się z ludźmi wykłócać
boli cię szczęśliwe życie, bo gdy patrzysz w l+stro to widzisz tam jedynie trupa
nie jestem jedyną osobą która się z tym zgodzi albo się zgodziła by gdybym też paplał
jedyna różnica że ty wciskasz kłamstwa a ja bym pierdolił o tobie na faktach
weź załóż kaganiec bo gęba ci się nie zamyka, robisz sobie z każdego wroga
a potem się dziwisz jebany idioto że każdy już wie co gadałeś o ziomach
i pozwól że wyprzedzę twoją odpowiedź, o ile masz jaja by w ogóle ją nagrać
proszę cię wielce też mów samą prawdę, nie jesteś disney’em by lecieć na bajkach
nie znasz mnie chyba jak myślisz że zamkniesz mi mordę, nie boje się ciebie
w tej sprawie ja jestem wardęgą a ty się wybielasz jakbyś był dubielem

[refren]x2
do nogi, do nogi, do nogi
spełniasz rozkazy swej pani jak szmata
do nogi, do nogi, do nogi
pierdolisz coś o mnie, potem chcesz się bratać
do nogi, do nogi, do nogi
mówisz moja wina, patrz w l+stro nie ścianę
do nogi, do nogi, do nogi
szczekasz jak pies, kurwa załóż kaganiec



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...